Dziesięciu piłkarzy Wisły na wylocie? Część z podstawowego składu

Wisła Kraków może stracić niemal połowę podstawowego składu. W sumie aż dziesięciu piłkarzom kończą się kontrakty, a o ich przedłużeniu na razie nie ma mowy.

W gronie piłkarzy, którym grozi odejście z klubu, jest bohater ostatniego meczu – Łukasz Załuska. Bramkarz Białej Gwiazd’ pokazał się ze świetniej strony na tle rozpędzonego Lecha Poznań, ale wciąż nie dostał oferty przedłużenia kontraktu. Co ciekawe, Wisła miała określić do 31 marca czy w ogóle dojdzie do negocjacji nowej umowy.

– Miałem wyłączony telefon, więc nie wiem, czy ktoś dzwonił, czy nie… – żartował Załuska. — Nie było sygnału z klubu, ale ja bardzo w to wierzę, że zostanę tutaj na dłużej. Chcę robić wszystko, żeby ten kontrakt przedłużyć i czekam na decyzję zarządu. Mam nadzieję, że będzie ona pomyślna i moja sytuacja wyjaśni jak najszybciej – dodaje już całkiem poważnie.

Oprócz Załuski na wylocie jest dwójka pozostałych bramkarzy. I Michał Miśkiewicz, i Michał Buchalik mają umowy ważne tylko do 30 czerwca. Jeżeli włodarze Wisły nie podpiszą z żadnym z nich nowego kontraktu, dojdzie do kuriozalnej sytuacji. Biała Gwiazda nie będzie miała bramkarza na nadchodzący sezon.

Inni piłkarzy, którym kończy się kontrakt to m.in.: Alan Uryga, Arkadiusz Głowacki czy Paweł Brożek. „Głowa” już myśli o emeryturze. Ostatnio założył swoją akademię piłkarską.

Wciąż długoterminowe umowy z klubem mają podpisane chociażby Zdenek Ondrasek, Petar Brlek czy Jakub Bartosz.

Wisła ma czas do 30 czerwca, żeby podpisać nowe kontrakty z częścią swoich zawodników. Kluczowe zdaje się utrzymanie bramkarza, choć trzeba zaznaczyć, że przy Reymonta mają spore grono młodych, zdolnych golkiperów.

(kj)

fot. DrabikPany via Foter.com

Najnowsze

Co w Krakowie