Jak wybrać lakier, który nie szkodzi… nerkom?

– Ulice są pełne różu, kolorów nieba czy połyskujących neonowych barw. Oczekujemy, że wykonany pedicure będzie niezwykle efektowny i przykuwający uwagę. Chcemy także, aby był trwały i jest to jeden z głównych powodów poszukiwania  „najlepszych” lakierów do paznokci – pisze dla KRKnews dr Izabela Załęska.

dr Izabela Załęska
dr Izabela Załęska

Nadeszło długo oczekiwane lato, nasze stopy zostały uwolnione z zabudowanego obuwia, mamy więc okazję zaprezentować świeżo wykonany pedicure. Jestem zadowolona, że przyszło mi żyć w czasach, kiedy większość kobiet zrozumiała, iż pielęgnacja stóp jest koniecznym elementem dbałości o siebie. Moja o 30 lat starsza przyjaciółka mawia: „chcesz zobaczyć czy masz do czynienia z elegancką kobietą, nie zwracaj uwagi na marki strojów jakie nosi, a raczej poproś ją o zdjęcie butów i pokazanie stopy w środku zimy”. Trzeba przyznać, że często mamy tendencję do dbania jedynie o te partie naszego ciała, które są eksponowane w danym momencie. Teraz przyszedł czas na stopy.

Najlepszy, czyli jaki?

Przechadzając się ulicami Krakowa moją uwagę zwróciła niezwykła kolorystka  i zdobienia prezentowane na kobiecych stopach. Odeszliśmy od klasyki czerwonego lakieru czy tradycyjnego french. Ulice są pełne różu, kolorów nieba czy połyskujących neonowych barw. Oczekujemy, że wykonany pedicure będzie niezwykle efektowny i przykuwający uwagę. Chcemy także, aby był trwały i jest to jeden z głównych powodów poszukiwania  „najlepszych” lakierów do paznokci.

Co oznacza sformułowanie najlepszy lakier? Dla przeciętnej mieszkanki Krakowa oznaką jego jakości, będzie jego trwałość.  Jeżeli chodzi o mnie, oceniając dany lakier, zwracam uwagę głównie na jego składniki.  Pamiętajmy, że niektóre z nich  uszkadzają nie tylko płytkę paznokcia, ale mogą wpływać negatywnie na cały nasz organizm.

Niebezpieczny dla płuc, nerek oraz wątroby

Jak to zazwyczaj bywa, fenomen trwałości lakieru, związany jest z określonymi substancjami chemicznymi. Zwykle nie zwracamy uwagi na skład preparatu. Często od „studiowania” jego składu odstrasza nas fakt pisania go tak małą czcionką, że nawet osoba o najlepszym wzroku, ma problem z odczytaniem miniaturowych literek. A szkoda, gdyż właśnie tutaj kryją się takie związki chemiczne jak:  formaldehyd, toluen czy dibutyl phthalate.

Ten pierwszy podrażnia skórę, oczy, płuca, wywołuje kaszel, a nawet powoduje problemy z oddychaniem. Toluen, który klasyfikowany jest jako substancja niebezpieczna „może poszczycić się” powodowaniem zawrotów głowy, kaszlu, zaburzeń układu nerwowego, immunologicznego oraz wywołaniem zaburzeń czynności wątroby i nerek. Jest również szkodliwy dla oczu i skóry.  Ostatni wymieniony składnik czyli dibutyl phlhalate wykazuje silne działanie drażniące oczy, skórę, układ oddechowy. Może być wręcz niebezpieczny dla płuc, nerek oraz wątroby. Przez chwilę wdawało mi się nieprawdopodobne, że w dzisiejszych czasach, kiedy już tak dużo wiemy o toksyczności niektórych składników używanych w produkcji kosmetyków, znajdę w lakierach wszystkie wspomniane powyżej  substancje.

Jak sobie nie szkodzić?

Sprawdziłam 15 opakowań lakierów do paznokci, sięgnęłam też po najnowsze raporty  Que choisir.  Pierwszy, opublikowany 20.03.2016 r. wymienia toksyczne substancje występujące w lakierach. Składniki te, wykazują zdolność przenikania do naszego krwioobiegu i  toksycznego działania na organizm. Kolejny z 24.06.2016 porównuje składy 16 lakierów dostępnych na rynku. Wyniki tego raportu, bardzo delikatnie ujmując, nie są przyjemne.

Czy w takim razie możliwe jest uzyskanie niezwykłego, efektownego koloru na płytce paznokcia, bez dodatkowych skutków toksycznych? Tak, czytajmy tylko skład lakierów do paznokci (pomimo jego miniaturowości) i poszukujmy takich, które nie szkodzą zarówno nam, jak też osobom, które mają bezpośredni kontakt z naszymi pomalowanymi paznokciami.

dr Izabela Załęska
dr Izabela Załęska

Zachęcam również salony manicure i pedicure, aby  odpowiedzialnie wybierały marki lakierów i informowały nas kiedy używają tych bezpiecznych, a kiedy dla naszego „zadowolenia” sięgają po szkodliwe. Mamy prawo podjąć decyzję, czym nasze paznokcie będą pomalowane i oprócz opisanych szkodliwych składników, unikać choćby nitorcelulozy, powszechnie stosowanej do produkcji farb oraz klejów.

dr Izabela Załęska

fot. (u góry strony): Erica Schoonmaker via StoolsFair

* Dr n. med. Izabela Załęska – międzynarodowy ekspert w dziedzinie Kosmetologii, specjalista z zakresu Kosmetologii Estetycznej i Medycznej. Wieloletni praktyk, trener, a także nauczyciel akademicki.  Adiunkt na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie oraz Koordynator kierunku Kosmetologia w PPWSZ w Nowym Targu. Pasje: sport, dieta,muzyka i macierzyństwo. E-mail: Izaleska@icloud.com

 

Najnowsze

Co w Krakowie