Pomnik Sary Szenirer, usytuowany na terenie muzeum KL Plaszow, powrócił na swoje miejsce po tym, jak został zdewastowany. Według informacji przekazanych przez Muzeum KL Plaszow, sama tablica upamiętniająca polsko-żydowską nauczycielkę nie uległa zniszczeniu. Po oczyszczeniu została zatem ponownie umieszczona na swoim miejscu.
Do aktu wandalizmu doszło w nocy z 13 na 14 stycznia. Tydzień temu pracownicy Muzeum Miejsca Pamięci KL Plaszow odkryli, że nieznany sprawca przewrócił pomnik – tablicę w kształcie macewy, upamiętniającą żydowską działaczką społeczną i oświatową Sarę Szenirer. Naruszone zostały także dwa elementy oznaczeń granic cmentarzy żydowskich leżących na terenie byłego obozu pracy i koncentracyjnego Plaszow. Przedstawiciel muzeum wycenił straty na ponad 80 tys. złotych.
Jak ustalili policjanci, wandal wsiadł do stojącej nieopodal koparki, uruchomił ją i użył pojazdu, by zniszczyć pomnik. Kilka dni później policjanci z Komisariatu V po przeanalizowaniu zebranych dowodów wytypowali mężczyznę, podejrzewanego o zniszczenia na terenie muzeum. W Borku Fałęckim zatrzymali 36-latka i przewieźli go do pobliskiego komisariatu. W trakcie przesłuchania 36-latek przyznał się do winy. Tłumaczył, że wypił zbyt dużo alkoholu i utrzymywał, że w momencie zdarzenia nie miał świadomości, co robi.
Mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia zabytku, uszkodzenia mienia oraz uszkodzenia cudzego pojazdu w trakcie jego bezprawnego użycia. Grozi mu 12 lat więzienia.
Patrycja Bliska