Zdrowia, radości, pomyśl… Tfu! Takich życzeń na klawiaturze nie jesteśmy w stanie wystukać. Nie będzie też zdjęć czy obrazków z butelką szampana. Zamiast tego mamy dla Was autorskie życzenia. I choć pachną jeszcze sylwestrowymi oparami, to zaryzykujemy, bo są szczere. A więc, Drodzy Krakowianie:
Miały być petardy, huki, fajerwerki,
milion pięknych drzew, stop deweloperki,
drogi dla rolkarzy, dla rowerzystów trasy,
lecz Kraków nie łyknął wyborczej kiełbasy.
Przecież miał być przełom, rok rewolucyjny,
Majchrowski na emeryturę, do rządzenia inny:
polityk, aktywista, chętnych cała masa,
I każdy zapewniał: „nie liczy się kasa!”.
A Jacek sobie pykał powoli cygaro
I czekał aż się Wassermann oczęta zapalą.
Prężył się Gibała, pokazywał siłę,
ale od wygranej dzieliły go mile.
Zmiany więc nie będzie, Drodzy Krakowianie,
w 2019 przełom nie nastanie.
Ktoś będzie szczęśliwy, ktoś gorzko zapłacze,
albo jasno stwierdzi: „wszyscy to krętacze!”.
Gdy więc ręce opadną, łza zakręci w oku,
Wspomnicie nasze życzenia – w 2019 najważniejszy spokój.
KRKnews.pl