A Ty? Wymiotowałaś już dzisiaj?!

– Rany boskie, czy naprawdę musimy wszyscy umrzeć, żeby coś się zmieniło?! – pyta mieszkanka Krakowa, pani Marzena. W mailu do naszej redakcji opisuje swoją dość intymną i wstydliwą sytuację. Okazuje się jednak, że kobiet, które mają takie problemy jest ostatnio w Krakowie znacznie więcej.

– Mam już dość. Od kilku dni wstaje rano i wymiotuje. Jak przejeżdżam przez rondo Grunwaldzkie kaszle tak, że żałuję, że nie mam ze sobą torebki, bo żołądek skacze – zaczyna nasza Czytelniczka. – Byłam w szoku, bo wiele osób którym przyznałam, że czuję się fatalnie, powiedziało, że ma dokładnie to samo. Prosiłam nawet trenera w siłowni, żeby dał mi lekki zestaw ćwiczeń, bo chyba się czymś zatrułam. Powiedział, że większość jego klientek narzeka na to samo, a jego żona wymiotuje od dwóch tygodni. Powiedział też, że to pewnie przez smog. Rany boskie, czy naprawdę musimy wszyscy umrzeć żeby coś się zmieniło – pisze w emocjonalnym liście pani Marzena.

Sprawdziliśmy. To może być efekt infekcji wzmocnionej… smogiem.

– Wszyscy znamy takie pojęcie, jak grypa żołądkowa i w tej chwili taka infekcja wirusowa często występuje – mówi nam dr Wojciech Skucha, prezes Małopolskiej Fundacji Pulmonologi w Krakowie i Ordynator Oddziału Pulmonologii w Szpitalu w Proszowicach. – Na tę infekcję nakłada się mocno zanieczyszczone powietrze, które wdychamy. Smog podrażnia nasze narządy wewnętrzne i ułatwia przedostanie się wirusów do organizmu. To może powodować także nudności czy pobolewania – dodaje.

Zdaniem pulmonologa, jeśli nie jesteśmy zainfekowani, sam smog nie powinien wywoływać wymiotów. – Chyba, że zanieczyszczone powietrze powoduje u nas ostry kaszel. Wówczas może się zdarzyć, że zwymiotujemy – kończy dr Skucha.

(lm)

Zdjęcie tytułowe: Pixabay

Przeczytaj także:

Alarm smogowy… odwołany

 

Najnowsze

Co w Krakowie