Agnieszka Holland, znana z bardzo krytycznego podejścia do PiS i obecnego rządu, krytykuje władzę za działania dotyczące walki z koronawirusem. Jej zdaniem, obecnie podejmowane decyzje pokazują, jak decydowano o lądowaniu samolotu prezydenckiego 10 kwietnia 2010 roku.
W sobotnim programie „Śniadanie mistrzów” emitowanym na antenie TVN24 Agnieszka Holland obecne działania rządu i polityków PiS porównała do tego, jak doszło do katastrofy smoleńskiej. Znana reżyserka stwierdziła, że nasuwa się jej to porównanie, bo zbliża się 10 rocznica katastrofy prezydenckiego samolotu. Jej zdaniem obecna sytuacja pokazuje, jak były podejmowane decyzje w samolocie lecącym do Smoleńska. – Jesteśmy jak we mgle, sama odwaga nie wystarczy – stwierdziła.- Teraz siedzimy w tym samolocie i nie mamy nawet zapiętych pasów – dodała.
Już wcześniej Agnieszka Holland krytykowała obecny rząd za działania związane ze zwalczaniem epidemii. Krytykowała zbyt małą liczbę wykonywanych testów na koronawirusa. – To pokazuje, jak Ci chłopcy się bawią w jakiejś monstrualnej piaskownicy kosztem naszego zdrowia i życia – mówiła Agnieszka Holland też w TVN24 już w połowie marca.
– To, czym się wykazała klasa polityczna generalnie, to brak wyobraźni, brak poczucia odpowiedzialności, to jest nieumiejętność przywództwa, pycha. Tego rodzaju zachowania widzimy także w Polsce niestety w wykonaniu zwyczajnego posła. Miało to miejsce 10 lat temu przed katastrofą smoleńską, ma to miejsce teraz niestety – przekonywała już wtedy reżyserka.
GS
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej: Paraliż szpitali? Już do tego dochodzi!