Wiadomo, kto zaatakował nożem kierowcę krakowskiego biskupa Roberta Chrząszcza. Nie wiadomo, jakie były powodu brutalnej napaści. W momencie zatrzymania 30-letni mieszkaniec Myślenic był kompletnie pijany. Policja podaje szczegóły ataku nożem, do którego doszło w Myślenicach w niedzielę, 13 listopada 2022 roku. Z kolei prokuratura informuje, że prowadzi śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa.
Jak podaje policja, w niedzielę przed godziną 15 na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o rannym mężczyźnie znajdującym się przy Kościele pw. Podwyższenia Krzyża Św. na Chełmie. Na miejscu policjanci zastali poszkodowanego 56-latka. Mężczyzna był przytomny, miał obrażenia m.in. na głowie i tułowiu. Został opatrzony przez ratowników, a następnie trafił do myślenickiego szpitala w ciężkim, zagrażającym życiu stanie.
56-latek został zaatakowany chwilę wcześniej, gdy spacerował nieopodal. Napastnik zadał mu kilka ciosów nożem i zbiegł, a ranny przeszedł jeszcze pod kościół, gdzie wezwano Pogotowie Ratunkowe i Policję. Prokuratura podała, że sprawca zadał dwa uderzenia – jedno w okolice twarzy, a drugie w okolice lewego obojczyka. Uzyskano opinie biegłego sądowego, z której wynika, iż pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci ran kłutych głowy, klatki piersiowej oraz rany ciętej opuszka kciuka lewego,
Policjanci ustalili, że za atak może być odpowiedzialny 30-letni mieszkaniec Myślenic i rozpoczęli szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. Na miejsce skierowano do udziału w obławie m.in. 40 mundurowych z Oddziału Prewencji Policji w Krakowie. Tymczasem na miejscu zdarzenia śledczy prowadzili oględziny, zabezpieczając wszelkie możliwe ślady. Na miejscu został znaleziony nóż użyty przez napastnika.
Tuż po godzinie 18 sprawca brutalnego ataku został zauważony przez myślenickiego dzielnicowego. Napastnik szedł poboczem ulicy. Był nietrzeźwy, miał ponad 3,5 promila. Został zatrzymany i przewieziony do myślenickiej komendy, a następnie osadzony w pomieszczeniach dla zatrzymanych, skąd po wytrzeźwieniu zostanie doprowadzony na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej w Myślenicach, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Według wstępnych ustaleń atak nożownika nie miał podłoża religijnego – poszło źle (według napastnika) zaparkowany samochód. Najpierw doszło do słownej utarczki, potem napastnik wyciągnął nóż.
(red)