Boeing lecący z Ammanu do Krakowa musiał awaryjnie lądować na lotnisku w Balicach po tym, jak załoga zgłosiła sygnał 7700 oznaczający stan nagły. Na pokładzie znajdowało się 192 pasażerów, a sytuacja zakończyła się bezpiecznie.
Do zdarzenia doszło w środę, 12 listopada, tuż przed godziną 15. Podczas zniżania do lądowania piloci przekazali do wieży kontroli ruchu informację o możliwym uszkodzeniu jednej z opon samolotu. W odpowiedzi służby portu lotniczego wprowadziły stan podwyższonej gotowości, przygotowując się na ewentualne problemy przy lądowaniu. W okolice pasa startowego skierowano wozy ratowniczo-gaśnicze, personel medyczny i obsługę techniczną.
Maszyna dotknęła pasa bez przeszkód i zatrzymała się zgodnie z procedurami. Po krótkich oględzinach potwierdzono, że samolot nie doznał żadnych uszkodzeń, a alarm okazał się fałszywy. Pasażerowie wysiedli spokojnie, bez konieczności ewakuacji.
Cała operacja trwała zaledwie kilkanaście minut i nie wpłynęła na funkcjonowanie lotniska. Inne loty odbywały się zgodnie z planem, a pas startowy pozostał otwarty. Według służb portowych piloci zadziałali zgodnie z przepisami – zgłoszenie miało charakter prewencyjny i było elementem standardowych procedur bezpieczeństwa.

