Człowiek idzie sobie spokojnie przez krakowskie Planty, rozmawia przez telefon i za moment leży na ziemi czując na sobie buty dwóch bandziorów. Na szczęście odpowiedzą oni za swoje chamstwo i głupotę.
W środę ok. godz. 23, 30-letni mężczyzna szedł przez Planty z telefonem. W pewnym momencie poczuł uderzenie w plecy i czyjąś rękę na swoim telefonie. Wówczas już wiedział, że ma do czynienia ze złodziejami.
Napadnięty nie dawał jednak za wygraną, a całą sytuację zobaczył motorniczy. Zatrzymał tramwaj i ruszył na pomoc, a za moment zjawili się policjanci. Jeden ze sprawców uciekł, drugi został zatrzymany.
Okazało się, że chwilę wcześniej przed dwóch bandziorów został napadnięty i pobity również inny mężczyzna. Napastnicy kilka razy uderzyli go w głowę szklaną butelką.
W czwartek został zatrzymany też drugi przestępca. Mają oni 19 i 21 lat. Napastnicy usłyszeli dwa zarzuty rozboju, grozi im do 12 lat więzienia.
dn
zdjęcie tytułowe / fot. malopolskapolicja