Miasto nie może rozpocząć budowy Centrum Muzyki w Cichym Kąciku. Nie chodzi tylko o to, że wciąż trwają prace projektowe. Miasto nie dysponuje terenem pod planowaną inwestycję, a spór z właścicielem Osady 2000, któremu miasto już rok temu nakazało opuścić teren przy Piastowskiej, czeka na rozstrzygnięcie sądowe.
Jak zapewnia Urząd Miasta Krakowa, przygotowania do budowy Centrum Muzyki idą pełna parą. – Trwają m.in. wyburzenia pustostanów, prowadzone są również prace projektowe oraz inne działania organizacyjno-prawne, niezbędne do rozpoczęcia prac budowlanych – wyliczają urzędnicy. Inwestycja ma być gotowa pod koniec 2023 roku.
Jest jednak jeden poważny problem – miasto nie dysponuje całym terenem potrzebnym na nowy obiekt i jego otoczenie. Wszyscy dotychczasowi najemcy otrzymali informację od gminy o konieczności opuszczenia terenu do 30 września 2020 roku. Do tej pory działki od strony ulicy Piastowskiej nie opuścił właściciel Osady 2000, czyli działającego w tym miejscu lokalu gastronomicznego. – W związku z tym wystąpiliśmy do sądu z roszczeniem o wydanie nieruchomości – informują urzędnicy. Ich zdaniem, właściciel Osady nie ma żadnego tytułu prawnego do zajmowania działki przy ul. Piastowskiej. Nie płaci także za bezumowne korzystanie z tego terenu. – Choć można uznać, że teren użytkowany jest obecnie w złej wierze, miasto zaproponowało nową lokalizację Osady na terenach gminnych – zaznaczają przedstawiciele magistratu. Ta nowa lokalizacja to miejsce po drugiej stronie Błoń – przy ul. Focha.
Zupełnie inaczej na ta sprawę patrzy właściciel osady, o czym informowało Radio Kraków. – Uważamy, że pan Jan Pikuła ma tytuł prawdy do tego, żeby tę nieruchomość zajmować, w związku z tym te naliczania z tytułu bezumownego korzystania są bezpodstawne. Jeżeli chodzi o powództwo o eksmisję, to nie dostaliśmy żadnego pozwu w tym zakresie, więc nie wiemy, kiedy gmina go kierowała do sądu. Jeżeli dostaniemy ten pozew, to oczywiście na niego odpowiemy – mówiła cytowana przez Radio Kraków mecenas Anna Krzyk, pełnomocniczka przedsiębiorcy, który nie chce wydać miastu terenu. Przyznała wprawdzie, miasto próbowało negocjować z przedsiębiorcą proponując mu przeniesienie działalności w inne miejsce, ale na zaproponowanych terenach brakowało mediów, a warunki najmu były niekorzystne dla właściciela Osady. Co jeszcze ważniejsze – kiedy w kwietniu ogrodzono teren i odcięto dojazd do restauracji, kancelaria Anny Krzyk wystąpiła do sądu o „ochronę posiadania”. I jak powiedziała Radiu Kraków pani mecenas, sąd przychylił się do jej wniosku.
Do prezydenta miasta został skierowany apel w obronie Osady 2000. Jego autorzy uważają, że drewniana zabudowa (nazywają ją skansenem) wrosła „w panoramę i klimat Cichego Kącika”. Przypominają, że 20 lat temu wojewódzki konserwator zabytków oraz miejski plastyk pozytywnie zaopiniowali formę architektoniczną, plastyczną i rozwiązania przestrzenne obiektu. Miasto ma na to jedną odpowiedź – budynki wchodzące w skład Osady nie są wpisane do ewidencji zabytków i nie przedstawiają żadnej wartości historycznej.
(fot. Bogusław Świerzowski/krakow.pl)
Plany miasta zakładają, że Centrum Muzyki powstanie do końca 2023 r., a pierwsze koncerty w nowej sali w Cichym Kąciku mają się odbyć na początku 2024 r. Ale bez dysponowania terenem pod budowę, inwestycja nie będzie mogła ruszyć z miejsca, a nie wiadomo, jak długo trzeba będzie czekać na rozstrzygnięcie sądowe dotyczące wydania działki przy Piastowskiej. Zablokowanie budowy Centrum Muzyki może niepokoić. Interpelację w tej sprawie złożyła rana Małgorzata Jantos. W odpowiedzi otrzymała zapewnienie, że rozpoczęcie budowy planowane jest jeszcze w tym roku.
(GS)