Podczas środowej sesji Rady Miasta radni uchwalili budżet na przyszły rok, jednak odrzucili Wieloletnią Prognozę Finansową zaproponowaną przez prezydenta, co utrudnia wdrożenie budżetu. W gabinecie prezydenta Aleksandra Miszalskiego panuje jednak spokój. „To był zwykły błąd” – usłyszeliśmy od jednego z urzędników.
Sesja miała dość typowy przebieg. Radni pracowali nad projektem budżetu oraz WPF. Po całodniowych obradach budżet został uchwalony głosami Koalicji Obywatelskiej i Lewicy – za jego przyjęciem zagłosowało 24 radnych, 17 było przeciw. Jednak podczas głosowania nad WPF doszło do niespodziewanego błędu – trzy radne z Koalicji Obywatelskiej: Iwona Chamielec (wiceprzewodnicząca rady), Bogumiła Drabik oraz Grażyna Fijałkowska, „dołączyły” do opozycji i zagłosowały przeciwko dokumentowi przygotowanemu przez prezydenta. W rezultacie WPF został odrzucony.
Jak do tego doszło? Między głosowaniem nad projektem budżetu a projektem Wieloletniej Prognozy Finansowej radni głosowali nad poprawkami zgłoszonymi przez radnych opozycji. Jak komentuje radny Michał Drewnicki: „Tak się rozpędzili w tym politycznym głosowaniu przeciwko, że trzy radne wspólnie z opozycją zagłosowały przeciwko Wieloletniej Prognozie Finansowej przygotowanej przez „ich” prezydenta”. Przeciwko WPF z PO zagłosowały trzy radne: Iwona Chamielec (wiceprzewodnicząca rady), Bogumiła Drabik oraz Grażyna Fijałkowska – komentuje Drewnicki.
Po odrzuceniu WPF ogłoszono przerwę, która była kilkukrotnie przedłużana. Ostatecznie, po godzinie 22:30, prowadzący obrady Jakub Kosek zdecydował o odroczeniu sesji do poniedziałku, 23 grudnia.
Odrzucenie WPF stawia miasto w trudnej sytuacji. Na ten moment Kraków pozostaje bez zatwierdzonego budżetu na przyszły rok. Według niektórych radnych brak WPF może prowadzić do problemów również z budżetem na 2025 rok. Niektórzy wieszczą również koniec kolacji w Radzie Miasta.
W magistracie jednak panuje przekonanie, że sytuację można naprawić. „Każdy błąd da się poprawić. Wczorajsze błędne głosowanie również zostanie naprawione w dość prostej procedurze” – uspokaja jeden z dyrektorów blisko współpracujących z prezydentem Miszalskim. Dodaje, że nikt nie będzie wyciągał konsekwencji wobec radnych. „To po prostu ludzki błąd wynikający z ilości i tempa głosowań w tamtym momencie. Zdarza się” – kwituje.
Odroczenie sesji do poniedziałku jest oceniane jako właściwe posunięcie. „Uchwała budżetowa i wieloletnia prognoza finansowa muszą być przyjęte na tej samej sesji, ponieważ te dokumenty są ze sobą spójne. WPF umożliwia m.in. uruchomienie przetargów dotyczących okresów dłuższych niż jeden rok” – słyszmy.
Z nieoficjalnych źródeł dowaidujemy sie , że prezydent Miszalski jeszcze dziś zwróci się do Regionalnej Izby Obrachunkowej z prośbą o ponowne zaopiniowanie WPF wraz z autopoprawką. Jeśli opinia będzie pozytywna, dokument zostanie przedstawiony na komisji budżetu, a następnie wróci na sesję.
Jarek Strzeboński
Budżet Krakowa na 2025. „Odeszliśmy od wielu dużych inwestycji”