Buk na Plantach zostanie tam, gdzie upadł? Potrzebna jedna zgoda

Stuletni buk na Plantach jest jedną z ofiar niedawnej wichury w Krakowie. Wiatr powalił ten schorowany pomnik przyrody. Możliwe, że drzewo nie zostanie usunięte i będzie leżeć w miejscu, w którym upadło. Potrzebna jest już tylko jedna zgoda – wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Powalenie przez wichurę 27-metrowego buka wywołało spore poruszenie. Dość szybko pojawiła się inicjatywa pozostawienia leżącego drzewa w miejscu, w którym upadł. Po petycją „Buk mi świadkiem!”, zainicjowaną przez aktywistów z Miejskiej Partyzantki Ogrodniczej podpisało się w Internecie 220 osób. To apel do wojewódzkiego konserwatora zabytków Piotra Turkiewicza. To od niego zależy, czy drzewo będzie mogło pozostać na Plantach.

Początkowo Zarząd Zieleni Miejskiej chciał wykorzystać drewno z buka jak materiał do mebli miejskich. Ale po „emocjonalnym podejściu” do zachowania pomnika przyrody nawet w powalonej formie dyrektor ZZM Piotr Kempf opowiedział się za inicjatywą zwolenników pozostawienia choćby pnia powalonego drzewa.

„Pozostawienie kłody buka na Plantach będzie ukłonem w stronę historii, miejskiej przyrody i ekologicznych wyzwań teraźniejszości” – czytamy w petycji do wojewódzkiego konserwatora zabytków. „Jako drzewo przewrócone nie musi być usuwane. Ustabilizowane w pozycji horyzontalnej nie stanowi zagrożenia pod żadnym względem. Wręcz przeciwnie, zamarły, a jak w przypadku niezwyczajnego buka z krakowskich Plant, powalony przez wiatr pomnik przyrody wciąż pełni w terenie zurbanizowanym doniosłą rolę. Kłoda jego pnia może być zostawiona w roli „świadka historii”. Oprócz znaczenia symbolicznego obecność martwego drewna Olbrzyma z Plant może wciąż pełnić rolę biocenotyczną, a zarazem edukacyjną” – podkreślają aktywiści Miejskiej Partyzantki Ogrodniczej. Petycję można podpisać TUTAJ.

Przeciwników pozostawienia powalonego drzewa jest niewielu. „To zagracanie Plant! Jak będziemy słuchać tych aktywistów rowerowo-ekologicznych to niedługo znów przeprowadzimy się do jaskiń! – to jedna z nielicznych krytycznych opinii na formach w mediach społecznościowych.

(GS)

2 KOMENTARZE

Najnowsze

Co w Krakowie