„Gazeta Wyborcza” opisuje historię kilkorga mieszkańców Kurdwanowa, którzy poznali się na ogólnopolskim forum internetowym dla apostatów i postanowili opuścić kościół.
W tym celu próbowali skontaktować się z proboszczem parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Ten nie zamierzał się zająć sprawą, odmawiał spotkań m.in. z powodu pandemii, natłok zajęć, proponował też wiernym, że wpiszę ich na listę oczekujących.
Z jednym z wiernych proboszcz skontaktował się dopiero po skargach wysłanych do Archidiecezji Krakowskiej.
– Po nich proboszcz zadzwonił do mnie. I powiedział, że mam przyjść do kościoła i przynieść 8,90 zł na znaczek pocztowy. Zgłosiłem to, bo oczywiście proboszcz odmówił wystawienia rachunku czy faktury. Archidiecezja przekazała mi jedynie, że nie chce tego komentować i że zapyta go o to „przy okazji”. Umyła ręce! – opowiada rozmówca „Gazety Wyborczej”.
(ko)