Synoptycy nie mylili się – zapowiadali burze z gradem i ich prognozy się sprawdziły. W sobotnie popołudnie nad Krakowem przeszła burza gradowa. Z nieba leciały kule lodowe. Wiał porywisty i bardzo silny wiatr. Uważajcie na siebie!
Burze przyszły nad Kraków od zachodu. Nawałnica w zależności od miejsca – trwała od kilku do kilkudziesięciu minut. Potem opady gradu przeszły w zanikające opady deszczu. Gdy wydawało się, że nadchodzą rozpogodzenia, na chwilę wróciły grzmoty, błyskawice i opady, choć już nie tak intensywne.
W Krakowie ulewne opady i burze sparaliżowały komunikacje miejską, w wielu miejscach nie kursują tramwaje. Po burzy nieprzejezdna jest cała sieć torowisk w Nowej Hucie, Al. Jana Pawła II do Wieczystej; Pawia, Długa, Basztowa; Bronowice – Salwator; Czerwone Maki – Łagiewniki. Nie ma przejazdu przez ulicę Lubicz – pod wiaduktem kolejowym. Utrudnień jest znacznie więcej. Nie ma przejazdu przez rondo Mogilskie w kierunku ul. Lubicz, przez ul. Westerplatte, Gertrudy, Stradom, Dietla i Monte Cassino, a także przez Dworcową. Drzewa zwaliły się na sieć trakcyjną na Wadowickiej, pl. Wszystkich Świętych i Dietla, a także na Piłsudskiego (w rejonie UJ). Sieć tramwajową zerwało na Zakopiańskiej, na torach leży dach.
O pierwszych skutkach burzy pod Krakowem informuje portal Patrol 998 – Małopolska. Nieprzejezdna jest np. droga między Przeginią Duchową a Kamieniem – na jezdni leżą połamane gałęzie.
W Liszkach na ul. Krakowskiej, na wysokości sklepu Mrówka, drzewo zwaliło się na drogę, brak przejazdu. W Kaszowie, na wysokości maxmarketu też leży powalone drzewo. „W dalszym ciągu brak przejazdu od Przegini Duchownej w kierunku Kamienia. Z uzyskanych informacji strażacy otrzymali zgłoszenia o zerwanych dachach w miejscowości Kamień. W powiecie nyślenickim strażacy otrzymują zgłoszenia o zalanych domach i posesjach. Tyniec – zerwany dach na budynku mieszkalnym” – podaje Patrol 998 – Małopolska.
(GS)