Magdalena Stępień zbiera pieniądze na leczenie swojego syna, ale spore wątpliwości w tej sprawie ma krakowski youtuber Dziki Trener. Teraz modelka znów mu odpowiada.
U dziecka wykryto złośliwy nowotwór wątroby, a sprawę opisywaliśmy poniżej:
Krakowski youtuber atakuje byłą partnerkę piłkarza. „Jeśli mój syn umrze…”
Teraz Stępień wydała oświadczenie ws. wypowiedzi Dzikiego Trenera:
„Nie, nie posiadam apartamentu, ani nie dostaję siedmiu tysięcy złotych od Kuby miesięcznie. Nie, nie mam samochodu. Nigdy w moim życiu nie było za wiele pieniędzy. (…) Mieszkam z Oliwierem u mamy w jednym pokoju. (…) Po słynnym już filmiku pewnego pana, wylała się na mnie fala hejtu. Ludzie ubliżają mi w wiadomościach, wyzywają od najgorszych. Czym ja sobie na to zasłużyłam? – napisała Stępień.