Podczas kursów prawa jazdy powinny być też przeprowadzana testy na wyobraźnię i bezmyślność. Obawiamy się, że kierowca tego dostawczego samochodu raczej by ich nie zaliczył. Co więcej, po całej akcji zachował się jak tchórz i uciekł z miejsca wypadku.
Kierowca dostawczaka wjechał na przejazd kolejowy w okolicach Miechowa pomimo czerwonego światła na sygnalizatorze. Myślał pewnie, że zdąży, ale został zablokowany przez opuszczające się rogatki.
Było o włos od tragedii – na szczęście nadjeżdżający pociąg uderzył tylko w tył pojazdu. W chwili zderzenia w pociągu znajdowało się 144 pasażerów oraz załoga. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
„Widząc nadjeżdżający pociąg kierowca próbował zjechać z toru jednak pociąg uderzył w tył pojazdu. Po zdarzeniu kierujący samochodem odjechał z miejsca. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci natychmiast podjęli czynności i kilka kilometrów dalej zatrzymali sprawcę” – informuje policja.
Jego samochód wyglądał tak…
… ale pociąg też będzie wymagał remontu
Kierowca ma 34 lata i prawo jazdy od 16 lat. Teraz grozi mu więzienie.
dn
zdjęcie tytułowe / fot. KWP