Jak bardzo oficjalna liczba zakażeń koronawirusem odstaje od rzeczywistości? Liczba potwierdzonych w Polsce przypadków zakażenia przekroczyła właśnie 9 tysięcy. To dużo, ale i tak wielokrotnie mniej niż w innych krajach. Tyle że liczba rzeczywistych zakażeń w naszym kraju też może być kilkadziesiąt razy większa niż ta z oficjalnych komunikatów.
Dowodzą tego badania przeprowadzone w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych. Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda wykazali bowiem, że infekcję wywołaną koronawirusem ma (albo ją miało) kilkadziesiąt razy więcej osób, niż wskazywały na to oficjalne statystyki.
Skąd takie wnioski?
W ramach analizy testom na obecność przeciwciał koronawirusa zostało poddanych 3,3 tys. mieszkańców hrabstwa Santa Clara. W badaniach uczestniczyli ochotnicy.
Wyniki dodatnie (potwierdzające obecność przeciwciał) miało od 2,5 do 4,1 proc. testowanych osób. Naukowcy zestawili te dane z liczbą oficjalnie potwierdzonych zakażeń. Tych do 1 kwietnia w hrabstwie Santa Clara było niespełna tysiąc. Na postawie swoich badań naukowcy oceniają, że infekcję spowodowaną koronawirusem przeszło od 41 do 85 tys. mieszkańców. To nawet 85 razy więcej niż w oficjalnych statystykach.
O wynikach amerykańskich naukowców napisał serwis Deutsche Welle – https://www.dw.com/pl/start/s-11394 – w artykule „Chorych na koronawirusa może być 50 razy więcej, niż myślimy”
Jak to wygląda w Polsce?
Gdyby amerykańskie wnioski przełożyć na sytuację w Polsce, mielibyśmy liczbę chorych wyższą niż ta oficjalna w Hiszpanii, we Włoszech, Francji i Niemczech. Tyle że i w tych państwach okazałoby się, że chorych i zakażonych było jeszcze więcej, tylko ich też nie przebadano.
Oficjalnie właśnie przekroczyliśmy granicę 9 tys. zakażeń. Łatwo policzyc, że czterdzieści razy więcej dawałoby blisko 400 tys. chorych i osób, które były zakażone. A 85-krotność zbliżałaby nas do 900 tys. chorych. Oficjalnie w USA, gdzie sytuacja jest najgorsza, liczba zakażeń dochodzi do 800 tysięcy.
W naszym kraju testy na obecność przeciwciał koronawirusa można wykonać prywatnie. W Krakowie takie badania oferują dwie firmy.
Test na obecność przeciwciał koronawirusa można zrobić prywatnie – w dwóch miejscach w Krakowie
Niska liczba wykrytych zakażeń u nas wynika też z mniejszej niż gdzie indziej liczby wykonywanych testów. W Polsce na milion mieszkańców wykonano nieco ponad 5 tys. testów. W Czechach – trzy razy więcej (15,7 tys. testów na milion mieszkańców), we Włoszech i Niemczech – cztery razy więcej (odpowiednio 21,6 tys. i 20,6 tys.). W Islandii przebadano co 11. obywatela (fakt – to państwo ma zaledwie 364 tys. mieszkańców).
Grzegorz Skowron