Chcą czystego powietrza i równych płac! Ulicami Krakowa przeszła Manifa

„Jedna za wszystkie, wszystkie za jedną!”. Pod tym hasłem odbyła się tegoroczna XV Manifa. Pochód przeszedł ulicami Krakowa, by zaprotestować przeciwko nierównościom między płciami oraz na pamiątkę protestu w Nowym Jorku. Czego żądają? Równych płac, aborcji i antykoncepcji oraz miejsc dla dzieci w żłobkach.

Zbiórka odbyła się o 13.00 pod Muzeum Narodowym. Następnie pochód ruszył aleją Adama Mickiewicza, by dotrzeć na Plac Inwalidów. Później manifestujący udali się ulicami: Karmelicką i Szewską. Ostatecznym miejscem spotkania był Rynek Główny. Według informacji policji podczas wydarzenia było obecne około 200 osób. 

Wydarzenie odbywa się na pamiątkę 8 marca 1908 roku, kiedy ulicami Nowego Jorku przemaszerowało 15 tys. robotnic, które domagały się dla siebie pełni praw ekonomicznych i politycznych. Dwa lata później ustanowiono Międzynarodowy Dzień Kobiet.

Jak co roku Manifie towarzyszył Chór Rewolucyjny. Rozdawano ulotki informujące o najbliższych wydarzeniach feministycznych. Na Rynku Głównym na zakończenie akcji odbył się wspólny taniec w ramach międzynarodowej akcji One Billion Rising (Nazywam się Miliard). Celem happeningu jest walka z przemocą seksualną i edukacja na jej temat.

Dlaczego manifestują?

– W tym roku mamy międzynarodową ekipę. Współpracowały z nami osoby z Francji, Hiszpanii, a nawet Azerbejdżanu. Z postulatami globalnymi każdy może się zidentyfikować. W zawodach, w których większość stanowią kobiety wciąż są bardzo kiepskie warunki i niskie płace np. pielęgniarki czy nauczycielki, które teraz strajkują i wspieramy strajk nauczycieli i nauczycielek – mówi Wiktoria Aleksandra Barańska, jedna z organizatorek Manify.

W tym roku manifestujący domagają się równego traktowania i poszanowania praw każdego niezależnie od płci, koloru skóry czy wieku. Kolejnym postulatem jest darmowa i bezpieczna aborcja oraz antykoncepcja. Następną poruszoną kwestią jest równość płac oraz zaprzestanie zwalniania kobiet od razu po urlopie macierzyńskim.

– Czuję, że w Polsce moje prawa mogą być zagrożone, ponieważ jestem kobietą. Władza mocno faworyzuje mężczyzn, najlepiej katolickich i heteroseksualnych. Nie jestem żadną z tych trzech, dlatego tu przyszłam. Najważniejszy dla mnie jest postulat o równouprawnieniu, zarówno w środowisku zawodowym jak i przestrzeni publicznej – stwierdza Karolina, studentka.

Mieszkańcy i mieszkanki Krakowa żądają stworzenie programu zapobiegającego przemocy domowej. Apelują o rzetelną pomoc dla niepełnosprawnych i miasta przyjaznego rodzinom z dziećmi. Krakowianie chcą dofinansowania in vitro oraz stworzenia centrum inicjatyw miejskich. Ważnym postulatem jest odwołanie Małopolskiej Kurator Oświaty, Barbary Nowak. Mieszkańcy chcą, by Kraków przeciwdziałał przemocy seksualnej w przestrzeni publicznej.

– Postulaty lokalne to przede wszystkim bardzo ważne dla nas w Krakowie jest czyste powietrze. Bardzo ważna jest opieka w żłobkach, która jest zaniedbywana. Na Ruczaju nie ma ani jednego żłobka samorządowego, mimo że mieszka tam bardzo wiele rodzin z małymi dziećmi – podsumowuje Wiktoria Aleksandra Barańska, jedna z organizatorek Manify.

Just.

Najnowsze

Co w Krakowie