Chciał sprzedać znak drogowy w skupie złomu (ZDJĘCIA)

Chciał sprzedać znak drogowy. Do transakcji nie doszło, bo plany „biznesmena” pokrzyżowali strażnicy miejscy.

Strażnicy zwrócili uwagę na mężczyznę, gdy szedł ulicą Kocmyrzowską. Mężczyzna wiózł bowiem w wózku… wznak drogowy. Funkcjonariusze zapytali go, czy  tabliczki i znak drogowy są jego własnością. Zaczął się pokrętnie tłumaczyć, że znak wziął z trawnika na os. Teatralnym, na wniosek dyrektorki szkoły. – Wie pan, dzisiaj wypiłem tylko jedno piwo, a lekarz mimo to nie dał mi zdolności do roboty, no to zbieram to żelastwo – tłumaczył mężczyzna.

Strażnicy dopytywali o szkołę i dane i dane tajemniczej dyrektorki. Jego drążenie tematu nie przyniosło żadnej odpowiedzi mężczyzny.

– Być może mężczyźnie wróci pamięć w trakcie czynności wyjaśniających prowadzonych przez policję – podsumowuje straż miejska.

 Za swój czyn będzie odpowiadał z kodeksu wykroczeń.

Fot. SM w Krakowie 

 

Patrycja Bliska

Policjantka z Krakowa odeszła na wieczną służbę. Miałą 49 lat

 

Najnowsze

Co w Krakowie