Wiele można mówić o Cracovii i jej właścicielu, ale jedno robić potrafią – zarabiać pieniądze. „Pasy” właśnie przedłużyły umowę z Michałem Helikiem, co w przyszłości może znacząco wzmocnić konto krakowian.
23-letni piłkarz został wybrany najlepszym obrońcą ekstraklasy. Nieźle bronił, ale przede wszystkim świetnie strzelał, bo w całym sezonie zdobył aż osiem bramek. Do tego jest wysoki, młody i perspektywiczny, więc Cracovia właśnie przedłużyła z nim umowę.
Bo co może zrobić piłkarz z krótkim kontraktem, niedawno pokazał Carlitos. Do końca umowy został mu rok, więc postawił Wisłę po ścianą i chwiejący się finansowo klub sprzedał najlepszego strzelca ligi za śmieszne 400 tys. euro.
Cracovia z Helikiem przed takim rozwojem wypadków właśnie się zabezpieczyła. Zawodnik miał umowę ważną jeszcze dwa lata, więc przedłużono ją o kolejny rok, czyli piłkarzem „Pasów” będzie do czerwca 2021 roku, a to oznacza, że za frytki nikt go z Krakowa nie wyciągnie.
A że Cracovia potrafi dobijać interesu, pokazuje średnio raz do roku. Rok temu za kosmiczne pieniądze (mówi się o 5 mln euro!) sprzedała do Leicester Bartosza Kapustkę, a teraz milion euro mniej wzięła za Krzysztofa Piątkam który przeszedł do Genoi.
9 milionów euro, czyli 37 milionów złotych w ciągu roku. Nieźle, a wygląda na to, że Cracovia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
bar
zdjęcie tytułowe / fot. Janusz Filipiak / fot.comarch.pl
