Cracovia na dobre rozgościła się w czołówce tabeli. „Pasy” wygrały z Puszczą Niepołomice 2:1

Puszcza Niepołomice przegrała 1:2 z Cracovią. Choć to zespół z Niepołomic był teoretycznie gospodarzem spotkania, to z racji rozgrywania meczu przy ul. Kałuży zdecydowanie więcej kibiców miała na trybunach Cracovia

 Dynamiczny początek i szybka odpowiedź Cracovii

Już od pierwszych minut spotkanie zapowiadało się emocjonująco. Puszcza Niepołomice niespodziewanie objęła prowadzenie w 6. minucie za sprawą Michaila Kosidisa. Grecki napastnik popisał się fenomenalnym strzałem zza pola karnego, który znalazł drogę do siatki tuż pod poprzeczką. Była to idealna okazja, która zaskoczyła bramkarza Cracovii, Henricha Ravasa, wprowadzając zamieszanie na trybunach stadionu.

Cracovia jednak nie dała za wygraną i szybko zareagowała. W 15. minucie Virgil Ghita, specjalista od gry głową, wykorzystał świetne dośrodkowanie Ajdina Hasicia z rzutu rożnego. Rumun precyzyjnym strzałem pokonał Karola Komara, doprowadzając do wyrównania na 1:1. Obie drużyny starały się przejąć kontrolę nad meczem, ale Cracovia wydawała się bardziej aktywna w ofensywie, tworząc kilka groźnych sytuacji, w tym akcje skrzydłowych Ajdina Hasicia i Filipa Rózgi. Mick van Buren dwukrotnie próbował podwyższyć wynik, ale jego strzały były minimalnie niecelne lub blokowane przez obrońców Puszczy.

Pomimo przewagi Cracovii, pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. Puszcza skutecznie broniła się przed kolejnymi atakami gospodarzy, a tempo meczu nieco spadło.

Kakabadze w roli bohatera i dramatyczne osłabienie Puszczy

Po przerwie Cracovia przejęła inicjatywę, szukając okazji do zdobycia drugiego gola. W 67. minucie kapitan Cracovii, Otar Kakabadze, rozegrał spektakularną akcję, która zadecydowała o losach meczu. Gruzin, znany ze swoich dynamicznych rajdów, z łatwością minął kilku obrońców Puszczy, wbiegł w pole karne i oddał potężny strzał, który znalazł drogę do bramki Komara. Piłka, choć bramkarz Puszczy próbował interweniować, wpadła tuż przy słupku, co wywołało euforię na trybunach. Cracovia objęła prowadzenie 2:1 i kontrolowała przebieg meczu.

Sytuacja Puszczy skomplikowała się jeszcze bardziej w 78. minucie, kiedy Igor Craciun otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko, osłabiając swój zespół. Od tego momentu Cracovia mogła w pełni kontrolować grę, a Puszcza miała coraz większe problemy z organizowaniem skutecznych akcji ofensywnych.

Pomimo osłabienia, Puszcza walczyła do końca, próbując zagrozić bramce Ravasa głównie za sprawą Michaila Kosidisa, który dwukrotnie był blisko zdobycia gola, jednak defensywa Cracovii nie dopuściła do zmiany wyniku. Z kolei Cracovia miała kilka okazji, by podwyższyć prowadzenie, w tym Michał Rakoczy w sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz Karol Komar stanął na wysokości zadania.

 Przełamanie Cracovii i pierwsza porażka Puszczy u siebie

Cracovia zasłużenie wygrała 2:1, pokazując zarówno ofensywną siłę, jak i umiejętność kontrolowania gry w kluczowych momentach. Dzięki temu zwycięstwu drużyna Michała Probierza przerwała passę Puszczy bez porażki u siebie, która trwała od listopada 2023 roku, i awansowała na 2. miejsce w tabeli z 19 punktami. Z kolei Puszcza, choć walczyła ambitnie, nie zdołała utrzymać korzystnego wyniku, szczególnie po osłabieniu kadrowym. Obecnie zajmuje 13. miejsce z 8 punktami.

Puszcza Niepołomice 1:2 (1:1) Cracovia

gole: 6’ Kosidis – 15’ Ghita, 67’ Kakabadze

czerwona kartka: 78′ Craciun

żółte kartki: 2’ Kosidis, 18’ Cholewiak, 45’ Abramowicz, 47’, 78′ Craciun, 56’ Revenco, 77′ Yakuba – 47’ Rózga, 62’ Kakabadze, 77′ Rakoczy, 81′ Glik

 

 

Najnowsze

Co w Krakowie