Przed weekendem Cracovia miała tylko punkt przewagi nad Wisłą, a teraz ma już cztery. Piłkarze Michała Probierza mają kapitalną serię, za to „Biała Gwiazda” oddala się od „ósemki”. Czy zanosi się na przewrót w krakowskiej piłce?
Wbrew wszelkim przeciwnościom losu, to na ogół Wisła kończyła sezon wyżej od Cracovii, ale teraz „Pasy” notują niesamowitą serię.
W niedzielę pokonali Jagiellonię Białystok 1-0 i było to ich siódme zwycięstwo z rzędu! Tym samym Cracovia z drużyny z samego dołu tabeli, staje się kandydatem nawet do gry w europejskicj pucharach. Obecnie piłkarze Michała Probierza zajmują szóste miejsce i do trzeciej Jagiellonii tracą tylko trzy punkty.
Przy Kałuży wszyscy mieli nadzieję, że na trybunach zasiądzie co namjmniej 10 tys. widzów. Udało się to osiągnąć z nawiązką, bo kibiców było o tysiąc więcej. A wśród nich nieoczekiwany gość – piosenkarka Agnieszka Chylińska – który czasem pojawia się na meczach „Pasów”.
Fani Cracovii cieszyli się nie tylko z wygranej piłkarzy, ale również awansu hokiestów od półfinału mistrzostw Polski, którzy w niedzielę zrzobili JKH GKS Jastrzębie 8-2.
Znacznie gorsze nastroje panują po drugiej stronie Błoń. Co prawda wielkim sukcesem zadłużonej Wisły było już wystartowanie w Ekstraklasie, ale na razie piłkarzom Maciej Stolarczyka nie wiedzie się w niej najlepiej. Krakowianie już po pierwszej wiosennej kolejce wypadli z górnej części tabeli, a po sobotniej porażce z Lechią Gdańsk (0-1) do ósmej Pogoni Szczecin tracą trzy punkty.
W tej sytuacji kluczowe wydaje się niedzielny mecze przy Reymota, gdy Wisła będzie podejmowała właśnie Pogoń. Dzień wcześniej Cracovia zmierzy się w Płocku z Wisłą.
jk