Były już różne pomysły na zagospodarowanie krakowskich Błoń. Ale coś takiego? Radna Małgorzata Jantos pyta prezydenta Jacka Majchrowskiego, czy na Błoniach może wyrosnąć las.
Radna w swojej interpelacji zaznacza, że nie jest to jej pomysł. „Przekazuję pytanie mieszkańca, na które nie potrafiłam odpowiedzieć: czy można, a jeśli nie można – to na jakiej podstawie, zalesić część Błoń Krakowskich” – czytamy w interpelacji złożonej w tym tygodniu. Jest tam także uwaga, że „w czasie upałów Błonia stają się patelnią, z której mieszkańcy nie mogą korzystać, a przydałyby się tam drzewa”.
Choć na odpowiedź na zapytanie radnej, a właściwie mieszkańca, trzeba jeszcze trochę poczekać, z dużym prawdopodobieństwem można zawyrokować, że zgody na las na jednej z największy miejskich łąk w Europie zgody nie będzie. Błonia w Krakowie są wpisane do rejestru zabytków. 48-hektora łąka w samym centrum miasta to fenomen urbanistyczny i kulturowy.
Władze miasta od jakiegoś czasu dążą do zwiększenia lesistości, ale plany nasadzeń drzew Błoń nie obejmują.
(red)