Od dzisiaj w przestrzeni publicznej musimy zakrywać twarz i nos. Czy ekspedient w sklepie lub aptece może nam odmówić sprzedaży jeśli nie będziemy mieli na twarzy maseczki?
Takie pytanie padło podczas programu ″Koronawirus. Raport″ na antenie TVN24. „Czy w związku z obowiązkiem zakrywania twarzy, mogę odmówić obsługi klientowi w aptece, który nie ma maseczki ochronnej? Empie”. Co na to adwokat Zbigniew Roman?
– Co do zasady nie ma możliwości odmowy sprzedania towaru. W takim przypadku artykuł 135 Kodeksu wykroczeń mówi o tym, że taka osoba byłaby zagrożona karą grzywny. Natomiast tenże przepisów mówi, że z ważnych powodów może być brak takiej zgody przedstawiony. W tym wypadku mamy dwa rozwiązania – albo pani w aptece powinna odmówić sprzedaży towaru, ewentualnie w drastycznych okolicznościach wezwać policję lub straż miejską, bo ta osoba nie stosuje się do rozporządzenia – powiedział mecenas Roman.
Sprawa jednak jest jeszcze bardziej zawiła, niż się wydaje.
– Jest też tło cywilno-prawne, bo artykuł 540 Kodeksu cywilnego mówi, że gdy towar jest wystawiony, to jest to pewnego rodzaju oferta, a artykuł 70 Kodeksu cywilnego mówi, że w momencie, gdy przedstawimy oświadczenie woli o przyjęciu oferty – dochodzi do transakcji, więc mimo tego, że ekspedientka może nie chcieć nas obsłużyć, to tego typu sytuacja może rodzić skutki cywilno-prawne. Natomiast z punktu widzenia obowiązków karno-prawnych, to w mojej ocenie artykuł 135, który nakazuje obsługiwanie klienta, z ważnych powodów daje nam możliwość, aby od tego odstąpić i tym ważnym powodem byłby brak wymaganych zasłon nosa i twarzy – dodał Roman.
Odpowiedzi na więcej nurtujących pytań można znaleźć TUTAJ.
ml, TVN24