Nieraz w komentarzach piszecie, że jesteśmy bezduszni oraz bezlitośni. I jesteśmy, ale tylko dla tych, którzy na to zasługują. Gdy jednak ktoś potrzebuje pomocy, to może na nas liczyć. Tak jak Ola.
Niedawno poproszono nas o pomoc w nagłośnieniu choroby Oli i zebraniu blisko 250 tys. zł. Suma kosmiczna, ale niewielkim wysiłkiem choć trochę mogliśmy pomóc, ale przede wszystkim liczyliśmy na dobrych ludzi, ponieważ Ola walczy z przeciwnikiem silniejszym niż ona sama.
„Postępujący zanik mięśni pogłębia niewydolność oddechową oraz skoliozę, która wymaga operacji. Jej zaniechanie doprowadzi do dalszej deformacji klatki piersiowej oraz upośledzenia funkcjonowania serca i innych narządów. Operacja, którą ma przeprowadzić prof. Martin Repko w Brnie, to wielka szansa dla Oli. Czasu jest tak mało, termin został wyznaczony na 18 września. Prosimy, pomóżcie uzbierać pieniądze, dzięki którym wygramy walkę z chorobą!” – prosiła rodzina i długo prosić nie musiała, bo już po niespełna trzech dniach (!) 8627 osób wpłaciło łącznie 247 957 zł!
Poinformowała nas o tym szczęśliwa mama Oli, która przysłał nam taki SMS:
„To właściwie cud. Oli pomogło ponad 8000 osób! Ludzie są wspaniali. Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc. To jest niezwykle wzruszające doświadczenie dobroci tak wielu ludzi” – napisała mama Oli, a nam nie pozostaje nic innego, jak przyłączyć się do jej podziękowań.
Redakcja
zdjęcie tytułowe / fot. Siepomaga.pl