W sobotnie popołudnie na stadionie Unii Tarnów, rezerwy Wisły Kraków odniosły swoje pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie, pokonując gospodarzy 4:0. Bohaterami meczu byli Wiktor Szywacz, który zdobył dwie bramki, oraz Maciej Kuziemka i Dominik Sarga, którzy dorzucili po jednym trafieniu. Mimo trudnych warunków atmosferycznych, „Biała Gwiazda” zagrała lepiej, odnosząc zasłużone zwycięstwo na wyjeździe.
Po zakończeniu spotkania, trener Bartosz Bąk podzielił się swoimi przemyśleniami na temat meczu oraz przyszłych planów zespołu w rozmowie z redakcją KRKNews.pl Trener przyznał, że zespół wreszcie został wynagrodzony za ciężką pracę, co było widoczne na boisku. „Rozpoczęliśmy ten sezon poniżej oczekiwań, ale dzisiejszy mecz był dowodem, że efekty musiały w końcu nadejść” – powiedział trener po końcowym gwizdku.
Nowe twarze i nadzieje na przyszłość
Trener Wisły odniósł się także do zmian kadrowych, które zaszły przed sezonem. Przedstawiając swoją wizję na przyszłość, podkreślił, że do drużyny dołączyło kilku zawodników z doświadczeniem z wyższych lig. Dzięki ich zaangażowaniu i intensywnym przygotowaniom, zespół zaczyna pokazywać swój potencjał, choć proces budowy wciąż trwa.
Kolejne wyzwania
W nadchodzących spotkaniach trener Wisły zapowiada kontynuację ofensywnego stylu gry, który ma przynieść kolejne punkty. Szczególnie ważne będą mecze na własnym stadionie, gdzie zespół liczy na wsparcie kibiców. Bąk wyraził także wdzięczność za liczne wsparcie fanów w Tarnowie, co dodało drużynie dodatkowej energii.
Doświadczenie kluczem do sukcesu
Mimo pewnego prowadzenia do przerwy, Wisła podeszła do drugiej połowy z pełną koncentracją, pamiętając wcześniejsze niepowodzenia w podobnych sytuacjach. „Zawodnicy zachowali spokój, a co najważniejsze – szli po kolejne bramki” – dodał trener w rozmowie z Igą Sady. Taka postawa daje nadzieje na dalsze sukcesy zespołu w nadchodzących meczach.
Z takim podejściem i konsekwencją, Wisła Kraków ma duże szanse na odnoszenie kolejnych sukcesów. Wszyscy kibice z niecierpliwością czekają na najbliższy mecz, który może być kluczowy dla dalszego rozwoju zespołu.
Iga Sady
