Dość tych cwaniaczków. Meleksy – wynocha z Krakowa!

NASZ KOMENTARZ. Radni patyczkują się z nimi latami, ale nas nie ograniczają projekty, rozporządzenia, głosowania. My już dziś mówimy wprost – wynocha z meleksami z okolic centrum i reprezentacyjnych dzielnic Krakowa! – komentuje Paweł Zalewski.

Kilka dni temu radni stwierdzili, że m.in. meleksami zajmą się za jakiś czas. Meleksiarze oczywiście zebrali się w sali i głośno triumfowali. Bo to organizacja niesłychanie mocna i pewna siebie, która nie odpuści i będzie do upadłego broniła swoich praw, czyli – mówiąc krótko – swoich pieniędzy.

Pewnie, że może nie jest to największy problem miasta, ale jeden z najbardziej irytujących. Możecie powiedzieć: dajcie spokój, można przejść obojętnie koło meleksa. Można, ale nie wtedy, gdy przejeżdża ci przed stopami. Albo gdy właśnie śmignął ci koło ucha dudniąc wiejskimi przebojami, ku uciesze gawiedzi zabawiającej się na pokładzie.

A, no i jeszcze część kierowców meleksów –  niektórzy to cwaniaczki, którzy uśmiechają się do klientów, ale gdy ci odmawiają, chętnie podłożyliby im nogę i z uśmiechem na twarzy zaproponowali podwiezienie do szpitala. Oczywiście za kasę.

Szybko rozprzestrzeniająca się choroba

Zresztą cwaniactwo jakoś nierozłącznie kojarzy nam się z tym biznesem. Czasem cwaniak za kierownicą, czasem bezprawnie zajmujący miejsce parkingowe na Kazimierzu (głośna sprawa, gdy stawali na miejscach płatnych, ale opłat nie uiszczali).

Nie zajmują? To łapcie zdjęcie z dziś. Co prawda miejsca przeznaczone do parkowania, ale o zajęciu miejsca mieszkaniec niech zapomni. Przy Placu Wszystkich Świętych rządzi Pan Wózeczek:

fot. KRKnews

Meleksowe cwaniactwo to choroba rozprzestrzeniająca się bardzo szybko i dotarła już choćby do Gdańska.

Nad morzem zrobili to, co chcielibyśmy w Krakowie, czyli wyrzucili meleksy z centrum. I co? Cwaniaczki znalazły sposób – najpierw grozili, że zablokują miasto, a następnie przygotowali wózeczki podobne do meleksów, ale z racji konstrukcji nie były już one prawnie zakazane, więc dalej pchały się do centrum.

Zresztą ci wszyscy meleksiarze kuci są na cztery łapy. Wiecie jak nazywają się ich główni obrońcy? „Ruch Obrony Meleksiarzy”? „Meleksy naszą przyszłością”? „Nie masz włodarza nad meleksiarza”? Nie, „Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pojazdów Ekologicznych”. Nie meleksy, wózki czy pokraczki, ale „pojazdy ekologiczne”.

Cwaniaczki doskonale wiedzą z czym kojarzy się meleks, więc bronią się „pojazdami ekologicznymi”. W końcu wszystko co ekologiczne w zasyfionym Krakowie jest na wagę złota. I taki właśnie ma być meleks…

Od razu przypomina nam się określenie „efekt powstający w wyniku prawidłowego działania podstawowej funkcji życiowej”, czyli – mówiąc prościej – „robienie kupy”…

Przepędzić pokraki

Trochę państw już zjeździliśmy i nie takie miasta jak Kraków sobie bez meleksów radzą. Ba, w takiej Wenecji to nawet tragarz musi być specjalnie przeszkolony, by nosić bagaże za turystami. I mamy wrażenie, że te szkolenia wbijają mu do głowy, iż jest wizytówką miasta. W przypadku meleksów takiego wrażenia zdecydowanie nie mamy.

Do tego widok tych czterokołowych elektrycznych wozideł… Gdy myślisz Nowy Jork, widzisz żółtą taksówkę. Gdy myślisz Kraków, masz widzieć ten mobilny wieszak na reklamy?

KRKNews

Dla dla nas argument koronny jest inny – jeśli usuniemy meleksy z Krakowa, to nagle przyjedzie mniej turystów? Nie, jesteśmy przekonani, że o ani jednego mniej. A za to pomyślcie ilu osobom (i sobie samym) uratujemy wspomnienia z Krakowa, gdy już przepędzimy te dudniące pokraki z reprezentacyjnych miejsc.

Nie odpuścimy!

Nie zamierzamy oddawać miasta cwaniaczkom, którzy grają wszystkim na nosie. Od rządzących, przez turystów, na mieszkańcach kończąc. Swoje zdecydowane „nie” zamierzamy wyrazić publikacjami w najbliższych dniach. A im dłużej przygotowywaliśmy się do tego cyklu, tym bardziej utwierdzaliśmy się w przekonaniu, że mamy rację.

„Weźcie piwko, wódeczkę. Nie ma problemu, zmieścicie się wszyscy. Włączymy muzę, pojeździmy po Krakowie. Policja, straż miejska? Nic im do tego, meleks to własność prywatna!” – m. in. o tej twarzy meleksów przeczytacie wkrótce na KRKnews. 

P.S. Zapraszamy naszych Czytelników do dyskusji o meleksach. Zarówno przeciwników, jak i zwolenników. Wpisujecie się w komentarzach, ślijcie maile i zdjęcia na redakcja@krknews.pl

Paweł Zalewski

Zdjęcie tytułowe / fot. profil facebookowy Krakowskie Meleksy

Teksty publikowane w dziale Publicystyka są prywatnymi opiniami autorów. Chcesz podzielić się swoimi przemyśleniami lub wyrazić swoje zdanie na naszym portalu? Napisz: redakcja@krknews.pl.

Tragedia w Krakowie. Brytyjczyk zginął wypadając z turystycznego meleksa

Najnowsze

Co w Krakowie