Komisja Promocji i Turystyki Rady Miasta Krakowa chce, by dostawcy jedzenia z restauracji dostali wjazdówki do stref ograniczonego ruchu. Przewodniczący komisji Tomasz Daros proponuje, by ograniczoną liczbę wjazdówek, np. 10 lub 20 rozdysponować wśród przedsiębiorców przez konkurs ofert, na podobnej zasadzie jak przy meleksach. Zarząd Dróg Miasta Krakowa obiecuje, że rozważy taką propozycję.
Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Promocji i Turystyki radni rozmawiali na temat wpływu ograniczeń wjazdu do stref ograniczonego ruchu na firmy dostarczające jedzenie z restauracji. W Krakowie strefy takie obowiązują na terenie Dzielnicy I Stare Miasto – głównie w ścisłym centrum oraz na Kazimierzu.
Radnym sytuację swojej firmy przedstawił Michał Kwietniewski, właściciel portalu „Krakowskie Smaki”, który współpracuje z restauracjami w zakresie dowozu jedzenia na terenie całego miasta. – Od 10 lat funkcjonujemy na krakowskim rynku usług bez problemu, w zeszłym roku nie dostaliśmy wjazdówek do stref – tłumaczył Michał Kwietniewski. Przedsiębiorca poinformował radnych, że brak wjazdówek paraliżuje pracę jego firmy. – Rozumiem koncepcję ograniczenia ruchu w mieście. Chodzi mi jednak o kontynuację mojej dotychczasowej działalności – przekonywał właściciel portalu „Krakowskie Smaki”.
– W tej chwili są określone procedury, kto może z tych pozwoleń korzystać. Zarząd Dróg Miasta Krakowa kieruje się zasadą równości traktowania wszystkich podmiotów, które w poszczególnych branżach świadczą usługi. Podmiotów świadczących usługi w gastronomii, licząc tylko po koncesjach, jest ponad 700, a to nie wyczerpuje tej listy, jest ona dłuższa. Dopuszczenie tych podmiotów do dojazdu do lokali w strefie nie jest symboliczną zmianą – tłumaczył z kolei dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa Marcin Hanczakowski.
Przewodniczący Komisji Promocji i Turystyki Tomasz Daros zaproponował, by ograniczoną liczbę wjazdówek, np. 10, 20 na dzielnicę rozdysponować wśród przedsiębiorców przez konkurs ofert, na podobnej zasadzie jak przy meleksach. – Powinniśmy znaleźć takie rozwiązanie, które da możliwość branży działać, a nie wpuści tam wszystkich bez wyjątków – argumentował Tomasz Daros. Dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa zapewnił, że rozważy propozycję Komisji Promocji i Turystyki.
(red)