To powinien być skuteczny bat na wszystkich, którzy palą w piecach niewłaściwym opałem. Jeszcze w tym miesiącu dym wydobywający się z krakowskich kominów będą sprawdzać drony z czujnikami zanieczyszczenia powietrza.
Obecnie trwa wstępne rozeznanie jakości powietrza w Krakowie za pomocą czujników zamontowanych w samochodzie elektrycznym. Prace na zlecenie miasta wykonuje Główny Instytut Górnictwa z Katowic. Drugi etap przedsięwzięcia to lot drona nad budynkami mieszkalnymi.
Pierwszy lot drona zaplanowany jest jeszcze w marcu, dokładny termin uzależniony jest od warunków atmosferycznych. Wykonawca za pomocą drona dokona pomiaru stężeń wskaźników jakości powietrza pod katem spalania odpadów w budynkach mieszkalnych.
Samochód z urządzeniami pomiarowymi i dron składają się Eko Patrol GIG. – Urządzenia zainstalowane na samochodzie mają za zadanie mierzenie zapylenia, czyli wszystkie frakcje pyłów – PM1, PM2,5 oraz PM10, obecność formaldehydu oraz chlorowodoru, które świadczą o spalaniu odpadów w paleniskach – mówi Paweł Zawadka z Głównego Instytutu Górnictwa.
Dron wkracza do akcji, gdy aparatura pomiarowa zainstalowana na samochodzie zanotuje duże stężenie zanieczyszczeń. Jednostka latająca, wyposażona w analogiczne urządzenia pomiarowe, zidentyfikuje źródła pochodzenia szkodliwych substancji.
(wm)
fot. Skawiński Alarm Smogowy