Tylko w ubiegłym tygodniu w szpitalu w Prokocimiu operowano czwórkę dzieci, które uległy wypadkom jadąc na rowerach bez kasków – donosi Radio Eska Kraków.
– W ostatnim tygodniu to jest już czwórka dzieci operowanych w wyniku wypadków na rowerze bez kasku. Często kask jest w domu, a dzieci nie chcą go ubierać albo o nim zapominają. Najczęściej dochodzi do powierzchownego urazu głowy, czyli otarć, ewentualnie stłuczeń i ran szarpanych. W poważniejszych przypadkach dochodzi do złamania kości sklepienia lub podstawy czaszki – mówił Łukasz Klasa, lekarz neurochirurg ze szpitala w Prokocimiu.
Najmłodszym małym pacjentem-rowerzystą w ostatnich dniach był sześciolatek.
Cały materiał tutaj.
(źródło: Radio Eska)
fot. Pixabay