W czwartek straż miejska zatrzymał ekshibicjonistę, który obnażał się w pojazdach MPK. To kolejny taki przypadek w Krakowie.
W czwartek wieczorem do komendy straży miejskiej przybiegł zdenerwowany mężczyzna. Zwrócił się do dyżurnego o natychmiastową pomoc w przejęciu mężczyzny, który dopuścił się czynu nieobyczajnego w obecności kobiet. Gdy zorientował się, że jest w potrzasku, próbował uciec, ale został złapany, a następnie pilnowali go świadkowie na przystanku przy Rondzie Barei.
Strażnicy, którzy rozpoczynali wieczorną służbę, udali się we wskazane miejsce i przejęli mężczyznę. Po ustaleniu dokładnego przebiegu zdarzenia oraz wylegitymowaniu wszystkich biorących udział w interwencji osób, całość sprawy przekazano policji.
To kolejny ekshibicjonistyczny przypadek w Krakowie w ostatnim czasie. Niedawno policjanci z komisariatu przy ul. Królewskiej udali się na jedną z ulic w rejonie Krowodrzy, gdzie zamieszkiwać miał mężczyzna podejrzewany o publiczne obnażanie i onanizowanie się.
– Po wylegitymowaniu, 52-latek wraz z funkcjonariuszami udał się do Komisariatu Policji IV w Krakowie, gdzie w trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że w styczniu br. kilkukrotnie obnażał się w miejscach publicznych na terenie Krowodrzy. Innym razem natomiast, podróżując tramwajem w rejonie Bronowic oraz Borku Fałęckiego onanizował się – wylicza Anna Wolak – Gromala, z zespoły prasowo – informacyjnego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
52-latkowi przedstawiono w sumie 5 zarzutów w związku z popełnieniem wykroczenia nieobyczajnego wybryku w miejscu publicznym.
Trzy dni później, policjanci Komisariatu Policji II w Krakowie otrzymali informacje, że w jednym z parków w centrum miasta miał przebywać onanizujący się mężczyzna. Kryminalni natychmiast udali się w to miejsce i szybko zlokalizowali 28-latka. W trakcie rozmowy nie potrafił on logicznie wytłumaczyć swojego zachowania. Następnie mężczyzna wraz z policjantami udał się do ‘’Białego Domku’’ w celu złożenia wyjaśnień.
– Policjanci w trakcie dalszych czynności ustalili, że to nie pierwszy raz kiedy 28-latek dopuścił się zachowania niezgodnego z prawem. Usłyszał on w sumie 11 zarzutów dotyczących nieobyczajnego wybryku w miejscu publicznym – mówiła Anna Wolak – Gromala.
Michał Lop