Hutnik Kraków się przełamał, ale wciąż jest w opałach. „Posiadamy własne DNA”

Hutnik Kraków rundę jesienną zakończył tuż nad strefą spadkową i wiosną pewnie czeka go walka o utrzymanie w II lidze. – Choć czasem brak cennego doświadczenia, a szczęście nie zawsze nam sprzyja, to wierzymy, że konsekwencja i ciężka praca ostatecznie przyniosą oczekiwane efekty – podkreśla Rafał Nawrot, drugi trener drużyny.

Kibice Hutnika mieli nadzieję, że w tym sezonie drużyna włączy się do walki o awans, tymczasem zespół rundę zakończył na 14. miejscu i ma tyle samo punktów, co Rekord Bielsko-Biała, który jest już w strefie spadkowej.

– Prawdą jest, że w większości spotkań prezentujemy się naprawdę nieźle. Jesteśmy zespołem, który świadomie realizuje założenia taktyczne i dąży do tego, aby żaden element gry nie był dziełem przypadku. Posiadamy własny styl, własne „DNA”, a cały proces treningowy podporządkowujemy temu, aby jak najlepiej przygotować drużynę – zgodnie z planem meczowym – do rywalizacji na poziomie Betclic 2. Ligi. Ostatni okres jest dla nas wymagający. W każdym z meczów potrafiliśmy stworzyć sytuacje, które powinny zakończyć się zdobyciem bramki. […] Należy pamiętać też o tym, że jesteśmy młodym zespołem. W kadrze mamy sześciu zawodników z rocznika 2008 oraz kolejnych sześciu jest w wieku młodzieżowca. To ponad połowa kadry pierwszego zespołu. Choć tego cennego doświadczenia czasami brak, a szczęście nie zawsze nam sprzyja, wierzymy, że konsekwencja i ciężka praca ostatecznie przyniosą oczekiwane efekty – podkreśla Nawrot w rozmowie z oficjalną stroną Hutnika.

Sytuacja nowohucian i tak zrobiła się o niebo lepsza, bo w ostatniej kolejce zainkasowali trzy punkty, pokonując u siebie rezerwy Śląska Wrocław.

– Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że obecna drużyna to zespół przez duże „Z”. Każdy zawodnik wykazuje się wysokim poziomem profesjonalizmu. Piłkarze z większym stażem w piłce seniorskiej aktywnie wspierają młodszych, pomagając im w adaptacji do wymagań pierwszego zespołu oraz funkcjonowania w szatni. Atmosfera podczas treningów jest bardzo dobra, a zaangażowanie zawodników jest widoczne w każdym momencie. To grupa, która chce się rozwijać, wzajemnie motywuje i dąży do wspólnego celu. Praca z tym zespołem to nie tylko satysfakcja, ale przede wszystkim przyjemność i czysta wartość dla całego sztabu szkoleniowego – zaznacza trener Nawrot.

Najnowsze

Co w Krakowie