– Zaproponowane przez rząd zmiany w podatkach tylko w tym roku będą kosztować Kraków 60 mln. zł. W przyszłym ta kwota urośnie do 200 mln. – ostrzegał dziś w Krakowie Ireneusz Raś, poseł Platformy Obywatelskiej.
W ten sposób Raś odniósł się do przygotowanego przez rząd projektu ustawy, przewidującego obniżenie podatku PIT z 18 do 17 procent, a także likwidacji tegoż dla pracowników, którzy nie ukończyli 26 roku życia.
Ucierpią samorządy
Zdaniem posła, o ile obniżka podatków jest korzystna dla pracujących Polaków, o tyle dla samorządów oznaczać będzie znaczne uszczuplenie dochodów budżetowych. Z analizy Unii Metropolii Polskich wynika, że całościowy udział wszystkich szczebli samorządu w PIT wynosi 49,93 proc.
Zdaniem Rasia, wprowadzenie tak radykalnych zmian w lokalnych budżetach na sześć miesięcy przed zakończeniem roku podatkowego – likwidacja PIT dla młodych i na kwartał przed zakończeniem roku podatkowego – obniżenie PIT z 18 do 17 proc., wymusi na samorządach niespodziewane cięcia budżetowe, a w perspektywie konieczność podwyżki podatków lokalnych.
– Zadajemy pytanie, kto to pokryje, bo musi się znaleźć pokrycie na zadania, bez których trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie miasta. Co zrobią, prezydenci burmistrzowie i wójtowie? Zaproponują zwiększenie podatków lokalnych, ale to nie będą ich podatki, to będzie podatek Morawieckiego, który będzie odłożony w czasie – przekonywał Raś. – Jeśli premier Morawiecki chciał dać zerowy PIT dla młodych i obniżyć podatki dla niskozarabiających, to powinien skorzystać z oszczędności swojej władzy, a nie sięgać do kieszeni samorządów. Ta władza traktuje samorządy jako coś obcego – dodał.
Poseł interpeluje
Krakowski poseł zapowiedział, że zwróci się z interpelacją do władz 182 gmin małopolskich, w której zapyta jakie straty poniosą lokalne samorządy w związku z zapowiedzianą reformą podatków w tym i w następnym roku, z jakich inwestycji będą zmuszone zrezygnować, jak również czy w związku z nowelizacją ustawy zamierzają podnieść podatki lokalne.
Raś zapowiedział jednocześnie, że zwróci się do premiera z interpelacją, w której będzie się domagał zwiększenia udziału samorządów w podatku PIT i CIT o ok. 5-6 proc., jak również zwiększenia subwencji oświatowej.
– Jest też niebezpieczeństwo, o którym mówi się w krakowskim magistracie, że ta subwencja według zapowiedzi rządu może być zróżnicowana, duży może dostać mniejszą rekompensatę, a może być tak że nie dostanie nic, więc Kraków może dostać lanie, a już teraz Kraków płaci 92 mln. zł tzw. „janosikowego” – ostrzegał.