Już tylko do 4 września można oglądać wystawę „Ja, kot. Koty w sztuce Japonii i Zachodu” w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha
– Kot towarzyszy człowiekowi od tysięcy lat. Jest istotą oswojoną, a zarazem niezależną. Od zawsze w różnych kulturach przypisywano kotu znaczenie symboliczne. W japońskiej kulturze, sztuce, historii i literaturze można spotkać wiele przedstawień kotów. Koty w kimonach, grające w piłkę lub robiące pranie, kotka, jako bohaterka powieści romantyczno-awanturniczej, demoniczne koty z dwoma ogonami, ale i koty chroniące jedwabniki przed myszami. Równie wiele kotów można spotkać w kulturze Zachód – informują organizatorzy wystawy
To pierwsza tego typu wystawa w Krakowie w całości poświęconą takim przedstawieniom kotów. Na jego temat i w kontekście relacji z nim napisano nieskończenie wiele, zarówno poważnych opracowań, jak i nie mniej poważnych utworów literackich: krótkich opowiadań, powieści, ulotnych haiku i poematów, bajek i baśni.
– Stał się bohaterem filmów i komiksów, zajął swoje miejsce w Internecie. Jako motyw w sztuce i kulturze pojawił się bardzo wcześnie, zapewne dlatego liczba jego wizerunków – w malarstwie, grafice, rzeźbie, plakacie, rzemiośle artystycznym i innych mediach – wydaje się niepoliczalna. Mówimy rzecz jasna o Felis catus, kocie domowym, najliczniejszym zwierzęciu domowym na świecie. A przecież rodzina kotowatych (Felidae), dzikich kotów żyjących na wolności, liczy 40 gatunków i każdemu grozi wyginięcie, niektóre z nich należą do grupy „krytycznie zagrożonych”, inne są „zagrożone”, kilka uznano za wymarłe w XX wieku – czytamy na stronach muzeum
W trakcie trwania wystawy zbierane będą dary dla kocich podopiecznych z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Można przynieść karmy, akcesoria i zabawki. W przestrzeni będzie również dostępna żółta puszka kwestarska.
(JS)