Kazimierz Barczyk: Szybka Kolej Aglomeracyjna – 15 lat wspólnych działań przyniosło efekty

15 lat temu Kazimierz Barczyk zorganizował pierwszą konferencję dotyczącą Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej (SKA). Tym samym zainicjował projekt przełomowy dla krakowskiej komunikacji. Choć wtedy mało kto wierzył w wizję Barczyka, dzisiaj temat SKA stał się tak modny, że trudno znaleźć kandydatów, którzy nie chwalą jej rozwoju.

Samotny wizjoner

– Początki były wyboiste. Mało kto rozumiał, o co mi chodzi. Niektórzy pukali się w czoło, pytając, po co kolej w mieście? Cierpliwie tłumaczyłem, że skoro w Krakowie jest już dostępnych 120 kilometrów torów (tyle samo co torów tramwajowych), to wystarczy wyremontować stare przystanki, wybudować nowe i kupić pociągi, aby dać alternatywę komunikacyjną rozbudowującemu się intensywnie miastu – wspomina Kazimierz Barczyk, radny i wiceprzewodniczący Sejmiku Małopolskiego.

Konsekwentne działania przyniosły skutek i nowy projekt przy zaangażowaniu PKP PLK ruszył. Włodzimierz Żmuda, Członek Zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe SA podkreśla, że „dzięki wspólnym zabiegom udało się uzyskać dofinansowanie w wysokości aż 1.07 miliarda złotych na projekt, dzięki któremu Kolej Aglomeracyjna mogła się rozwijać”

Przełomowym momentem dla rozpędzania się SKA było dobudowanie za 1,2 mld zł 16 km dodatkowych torów w Krakowie od Dworca Głównego przez Płaszów, Bieżanów i Rudzice, co udrożniło przepustowość trzech linii SKA na terenie miasta. Do tej gigantycznej inwestycji przyczynił się radny Kazimierz Barczyk, który zaproponował, by Samorząd Województwa Małopolskiego przygotował wstępne studium, a następnie sam skutecznie lobbował w Warszawie za tą inwestycją. Dzięki temu SKA rozpędzała się z roku na rok.

Szybciej już tylko helikopterem?

Zaledwie 11 minut! Tyle trwa obecnie przejazd pociągu SKA z obrzeży miasta z przystanku Kraków Złocień pod Halę Targową, na przystanek Kraków Grzegórzki w centrum.

– Szybciej to już chyba tylko helikopterem – śmieje się Kazimierz Barczyk. Jak jednak podkreśla, konieczna jest budowa 4 kolejnych linii SKA i infrastruktury – 20 nowych przystanków, peronów, chodników, dróg dojazdowych, parkingów P&R oraz systematyczne kupowanie kolejnych nowoczesnych pociągów, aby kursowały docelowo z częstotliwością co 15 minut.

Priorytetem jest też „wpięcie” Nowej Huty w system SKA, z przystankiem w okolicy Placu Centralnego. Najlepsze perspektywy są dla nowej linii Kraków Lotnisko – Kraków Nowa Huta Przyszłości, która będzie obejmowała m.in.: Lotnisko – Kraków Mydlniki, Łobzów, Kraków Przedmieście, Kraków Główny, Batowice, os. Piastów, Jagiełły, Kocmyrzowską, Luboczę i nowo projektowaną odnogę linię kolejową w okolice planowanej Nowej Huty Przyszłości.
To jest wyzwanie, które stawia przed sobą Kazimierz Barczyk na nową kadencję.

Promowana przez K. Barczyka koncepcja budowy 4 nowych linii i 20 przystanków SKA w Krakowie

Obiecująca perspektywa

O nowych planach rozwoju SKA dyskutowano w czasie kolejnej konferencji „Szybka Kolej Aglomeracyjna dla 2 milionów mieszkańców Krakowa i Małopolski” (18.03.2024), zorganizowanej przez radnego Kazimierza Barczyka z udziałem wiceministra infrastruktury Piotra Malepszaka oraz ekspertów.

Podczas konferencji Włodzimierz Zembol Dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Krakowie powiedział m.in., że konieczna jest budowa 600 metrów torów łącznicy kolejowej domykających ring kolejowy wokół Krakowa. Te inwestycje za 250 mln zł są niezbędne, aby powstały kolejne 4 linie SKA w pełni włączające Nowa Hutę do systemu.
Sekretarz Stanu Piotr Malepszak pochwalił natomiast Kraków i Małopolskę, mówiąc, że są obecnie najlepiej przygotowane do wielkiego rozwoju kolei regionalnych.

– 15 lat wspólnych działań przyniosło efekty – komentuje te słowa Kazimierz Barczyk. – Ale przed nami wciąż wiele pracy – dodaje.

Ciekawostka

– Niektóre pociągi cieszą się taką popularnością, jak metro w Tokio. Tego trendu nie możemy zablokować przez brak kolejnych inwestycji. Jako Samorząd Województwa Małopolskiego już zdecydowaliśmy o zakupie 56 kolejnych pociągów dla SKA. Z perspektywy doświadczeń wiem, że będzie jak w wierszu Tuwima: „Najpierw – powoli – jak żółw – ociężale, ruszyła – maszyna – po szynach – ospale”, ale już teraz nasz projekt „biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej” – podsumowuje radny, który przed laty równie skutecznie zainicjował projekt budowy Kampusu UJ i pozyskał na niego gigantyczne finansowanie.

– Jeśli wyborcy ponownie obdarzą mnie zaufaniem na kolejną kadencję, dopilnuję by Sejmik Województwa Małopolskiego we współpracy z władzami Krakowa, nie zatrzymał tego biegu – deklaruje Barczyk.

Marek Adamski

Najnowsze

Co w Krakowie