– Zieleń przede wszystkim ma być zielona, a nie asfaltowa – mówi nam Piotr Kempf, szef Zarządu Zieleni Miejskiej. To jego komentarz w sprawie ewentualnego remontu Bulwarów Wiślanych w Krakowie. Portal KRKnews zapytał Kempfa, kiedy dojdzie do wymiany nawierzchni na alejkach wzdłuż Wisły.
– Cały problem z wymianą nawierzchni polega na tym, że to są koszty. Mówimy o kwocie około 10 mln złotych. To powoduje, że wtedy nie przeznaczymy tych pieniędzy na Park Reduta czy a rewitalizację Parku Krakowskiego, ale… wyasfaltujemy alejkę. Sam pan rozumie, że trochę nie jest to spójne z tym, co chcielibyśmy robić. Zieleń przede wszystkim ma być zielona, a nie asfaltowa. Myślę więc, że Bulwary Wiślane będziemy robić po kawałku – po 200, 300 metrów – mówi nam dyrektor ZZM.
– Nie lubię tego, ale skoro do tej pory nie pojawiły się duże pieniądze na remont alejek to pewnie będzie trudno, aby w tym czy przyszłym roku te środki na kompleksowy remont nagle się znalazły – dodaje.
W rozmowie z KRKnews, Piotr Kempf twierdzi także, że miasto nie powinno czekać z remontem przez kolejnych kilka lat.
– Bulwary są wizytówką Krakowa. Korzystają z nich nie tylko turyści, ale i krakowianie. Te alejki były robione około 20 lat temu, więc ich stan jest coraz gorszy i z każdą zimą jeszcze będzie się pogarszał – dodaje.
(lm)
