Kierowco – miej się na baczności. Miasto planuje zwiększyć przychody ze strefy płatnego parkowania, a to oznacza, że kontrolerzy patrolujący strefę będą dokładniejsi, co może odbić się na portfelu wielu zapominalskich krakowian, którzy nie zdążą lub zapomną uiścić opłatę za parkowanie.
Miasto nie jest do końca zadowolone z kwoty, jaką uzyskuje ze strefy płatnego parkowania. W ubiegłym roku kierowcy wpłacili do miejskiego budżetu aż 47 mln złotych, ale po odliczeniu kosztów obsługi strefy, kwota ta staje się zdecydowanie niższa i – zdaniem władz miasta, trzeba to zmienić.
Urzędnicy wyliczają, że roczne utrzymanie strefy płatnego parkowania to koszt nawet 19 mln złotych, a to oznacza, że mimo poszerzenia strefy płatnego parkowania, Kraków nie zwiększył znacząco swoich zysków, choć taki był właśnie plan. Plan na ten rok, to 50 mln złotych, jak to osiągnąć? Kontrolerzy strefy płatnego parkowania mają być dokładniejsi i skuteczniejsi w egzekwowaniu płatności i kar za postój w strefie płatnego parkowania.