Nie tylko piece węglowe, ale również huta ArcellorMittal może odpowiadać za katastrofalny stan powietrza w Krakowie w ubiegłym roku. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska ujawnił, że w konsekwencji kilkunastu awarii do których doszło w hucie, w ubiegłym roku do atmosfery mogło przedostać się nawet 5 ton pyłów.
Przyczyną emisji tak dużej ilości pyłów była awaria konwektora, który służby do otrzymywania stali z ciekłej surówki oraz problemów z ssawami gazu koksowniczego. W raporcie ujawniono, że największa emisja pyłu, związana z awariami w hucie ArcellorMittal, nastąpiła 23 sierpnia i 17 września, gdy do atmosfery trafiło ponad 3,7 ton pyłów.
Raport powstał po ujawnieniu w sieci nagrania jednego z mieszkańców, który zaobserwował ogromną emisję pyłów z huty ArcellorMittal. W dokumencie ujęto również informacje dotyczące pyłu grafitowego, który obserwowali mieszkańcy Nowej Huty. Ten przypadek nie miał jednak związku z awarią, był powiązany za to w związku z pracami remontowymi prowadzonymi na terenie huty.
(pt)