Wisła Kraków przegrała w Chojnicach 0-1 i jej sytuacja robi się baredzo nieciekawa. Gorąco robi się także wokół trenera Jerzego Brzęczka.
W pierwszej połowie niewiele się działo. Jedyną dobrą okazję miał Rodado, ale jego uderzenie obronił Kuchta. Z kolei Chojniczanka głównie się broniła i nie zanosiło się, by była w tym meczu zdobyć coś więcej niż punkt.
A jednak. Na początku drugiej części Moltenis niepotrzebnie sfaulował Tuszyńskiego i sędzia podyktował rzut karny, który bez problemu wykorzystał Mikołajczak.
Mimo niekorzystnego wyniku krakowianie nie rzucili się do odrabiania strat. Okazji mieli niewiele, podobnie jak udanych zagrań. Nie pomogła nawet czerwona kartka dla Bartosiaka, bo krakowianie cały czas byli bezradni.
To czwarta porażka Wisły w piątym meczu. To oznacza, że trenera Jerzego Brzęczka czekają bardzo nerwowe dni.