Smogu w Krakowie zamiast ubywać, przybywa – przekonują członkowie stowarzyszenia Logiczna Alternatywa, który wspólnie z Łukaszem Gibałą wyliczyli, że średni poziom pyłu zawieszonego PM10 w 2015 roku wzrósł w porównaniu do roku 2014. – To kompromitacja prezydenta Majchrowskiego – grzmiał przewodniczący stowarzyszenia, Łukasz Gibała.
Logiczna Alternatywa dokonała wyliczeń na podstawie ogólnodostępnych danych znajdujących się na stronie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie. Wynika z nich, że w 2014 roku średnie stężenie pyłu zawieszonego PM 10 wyniosło 52,73 µg/m3, a w ubiegłym roku stężenie to wyniosło 54,28 µg/m3, gdzie norma średnioroczna wynosi zaledwie 40 µg/m3.
Niewielki wzrost z 36,35 µg/m3 do 36,42 µg/m3 zanotowano również w przypadku średniorocznego stężenia pyłu zawieszonego PM 2,5. – Miasto mówi, że walczy ze smogiem, ale ten z roku na rok jest coraz większy – tłumaczyli członkowie stowarzyszenia Logiczna Alternatywa. – Te dane pokazują, że popełniono błędy, takie jak zabudowa terenów zielonych i korytarzy powietrznych miasta – wyliczał Łukasz Gibała.
Idea piękna… w teorii
Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa wypunktowało również zawiłą i często ciężko do przejścia procedurę związaną z wymianą pieców węglowych na bardziej ekologiczne rozwiązania. Miasto promuje i zachęca, by krakowianie korzystali ze 100 proc. dopłat do wymiany pieców, ale zdaniem LA często kwoty te są zdecydowanie niższe, a ich uzyskanie wiąże się z wieloma długimi wizytami w urzędzie i tonami papierów, co w efekcie doprowadza do tego, że wielu mieszkańców rezygnuje z korzystania z miejskich dopłat do wymiany pieców.
(pt)
