Miejscy urzędnicy przymierzają się do opracowania koncepcji zagospodarowania placu Nowego, która ma być znana jeszcze w tym roku.
Przypomnijmy, od miesiąca miasto toczy spór z Wojewódzką Konserwator Zabytków w sprawie opracowanego przez mieszkańców, aktywistów zagospodarowania placu wraz ze zmianą organizacji ruchu pojawiły się donice z zielenią. Jest jednak szansa na zażegnanie konfliktu.
Pierwsze kroki
W czwartek Zarząd Dróg Miasta Krakowa, poinformował, że magistrat podjął działania zmierzające do zmiany wizerunku tego reprezentacyjnego miejsca.
Jak mówią urzędnicy, obecne rozwiązanie z betonowymi doniczkami ograniczającymi wjazd aut jest tymczasowe. – To bardziej test niż rozwiązanie docelowe. Jakie będzie rozwiązanie docelowe? To właśnie ustalamy – stwierdza Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Rzecznik miejskiej jednostki tłumaczy, że ZDMK jest na etapie pozyskiwania opinii, m.in. od Wojewódzkiej Konserwator Zabytków, właścicieli podziemnych sieci czy Miejskiego Inżyniera Ruchu.
Mają one posłużyć do opracowania koncepcji zagospodarowania placu, która zostanie poddana konsultacjom społecznym.
O przetargu na razie nie ma mowy, takie zadanie zostało bowiem wpisane do budżetu. Konieczna jest do tego stosowna uchwała, a radni mają kilkutygodniowe wakacje (najbliższa sesja zaplanowana jest na 27 sierpnia).
Michał Pyclik mówi, że zadanie mogłoby zostać wprowadzone do budżetu na pierwszych powakacyjnych sesjach. Po tym zapadłaby decyzja o ogłoszeniu przetargu. Gotowa koncepcja mogłaby być gotowa pod koniec tego roku.
Spójność
Przedstawiciel ZDMK podkreśla, że mająca powstać koncepcja musi być zgodna z wyłonionym kilka lat temu w konkursie projektem zagospodarowania części handlowej placu. Koncepcja znanych architektów – Piotra Lewickiego i Kazimierza Łataka spotkała się z chłodnym przyjęciem. Przewiduje ona utrzymanie dotychczasowej funkcji placu i jego częściowe zadaszenie. Na wcielenie jej w życie miastu brakowało dotychczas pieniędzy, wprowadzenie tak daleko idących zmian uniemożliwia również obowiązująca przez kolejną dekadę umowa z kupcami.
Dobry kierunek
Zdaniem przedstawiciela Zarządu Dróg Miasta Krakowa, kierunek, który obrało miasto, a więc stworzenie przestrzeni przyjaznej pieszym, jest dobry. – To miejsce wymaga dostosowania do dużego ruchu pieszych, ale na mówienie o tym jak ostatecznie będzie wyglądał plac jest jeszcze zbyt wcześnie – stwierdza Michał Pyclik.