Koniec hotspot’ów? Pomoże nowe prawo

Ciężko nie zauważyć na ulicach Krakowa migających neonów typu HOT SPOT których przybywa jak grzybów po deszczu – czy są legalne? Stróże prawa twierdzą że nie, a właściciele maszyn upierają się, że polska ustawa jest niezgodna z przepisami unijnymi, więc mogą prowadzić działalność i nie zwracać uwagi na monity i ostrzeżenia policji i Izby Celnej.

Automatów w Krakowie jest setki a może nawet tysiące, przeważnie są to miejsca o wątpliwej renomie. Większość z maszyn znajduje się w sklepach monopolowych i osiedlowych barach, w których tracą pieniądze typki różnej maści. Ustawodawcy przewidywali że rok 2015 będzie ostatnim, w którym będzie można grać na jednorękich bandytach w pubach dyskotekach czy małej gastronomii – jednak tak się nie stało. Kolejna data to 1 lipca, wtedy to ma się skończyć okres przejściowy dla znowelizowanej ustawy hazardowej. Nowelizacja, dostosowuje kwestionowane polskie prawo do unijnego, weszła ona w życie we wrześniu 2015 roku i dotyczyła – jak podkreśla Ministerstwo Finansów – jedynie podmiotów, które w dniu jej wejścia prowadziły działalność z koncesją lub zezwoleniem.

Automatów coraz mniej

Krakowskie "Świątynie hazardu"
Krakowskie „Świątynie hazardu”

Według szacunków resortu finansów, w Polsce jest ok. 20 tys. jednorękich bandytów, z czego 6 tys. działa w oparciu o wydane pozwolenia przed uchwaleniem ustawy o grach hazardowych, a pozostałę 14 tys. automatów działa nielegalnie. W 2009 r., gry tworzono ustawę o grach hazardowych, w Polsce zarejestrowanych było ok. 53 tys. automatów o niskich wygranych. Ich liczba spada, bo funkcjonariusze policji i Izby Celnej co jakiś czas likwidują kolejne nielegalne „świątynie hazardu”.

– Krakowska Izba Celna prowadzi systematyczne działania w związku z identyfikowaniem nielegalnego urządzania gier hazardowych na automatach bez wymaganego zezwolenia. Tylko w zeszłym tygodniu funkcjonariusze zarekwirowali 12 nielegalnych automatów w Tarnowie, i w Nowym Sączu – tłumaczy aspirant Renata Listwan– Pach z Izby Celnej.

Wszystkie naloty policji i Izby Celnej kończą się w ten sam sposób, sporzadzeniem aktu oskarżenia do sądu, bo nielegalny hazard, to przestępstwo skarbowe, które jednak wciąż okazuje się być niezwykle dochodowe. To właśnie z tego powodu, na miejsce jednego zlikwidowanego hotspot’a powstaje kilka kolejnych, które działają do czasu kolejnej akcji funkcjonariuszy policji i Izby Celnej.

Przypomnijmy, od 2009 roku w Małopolsce funkcjonariusze Izby Celnej przeprowadzili 1042 kontroli i zatrzymali 2346 automatów. Czy 1 lipca będzie graniczną datą? Przekonamy się niebawem, czy bijące po oczach kolorowymi neonami reklamy małych kasyn gry przestaną szpecić nasze ulice i czyścić portfele niektórych krakowian.

(BG)

fot. iStock.com/Remington Phillips

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Najnowsze

Co w Krakowie