W korkach tracimy 36 godzin rocznie. Jest gorzej niż rok wcześniej

Można byłoby ten czas wykorzystać zupełnie inaczej, prawda? Kraków znalazł się na 122. miejscu na liście najbardziej zakorkowanych miast świata. Jak wynika z raportu przedstawionego przez firmę INRIX, w Polsce nie mamy sobie równych.

Firma INRIX wzięła pod lupę 1360 miast z pięciu kontynentów. Eksperci firmy przeanalizowali 500 terabajtów danych, zebranych z 300 milionów różnych źródeł. Są wśród nich samochodowe urządzenia nawigacyjne, raportujące poprzez „chmurę” prędkość do Google Maps, ale także kamery sczytujące tablice rejestracyjne w miastach posiadających obszarowe systemy sterowania ruchem. Pierwszą edycję badania przeprowadzono w roku 2016 – czytam w portalu Transport-Publiczny.pl.

Metodologia polega na pomiarach prędkości samochodów przez 240 dni w roku. Brano pod uwagę dni powszednie i weekendy, odrzucono jednak m.in. okresy wakacyjne, które w nieuzasadniony sposób obniżałyby średnią. Badano czas spędzony przez kierowców w korkach.

Najbardziej zakorkowanym miastem świata okazało się Los Angeles. Kierowca w tym mieście stracił w korkach średnio 102 godziny rocznie. Dwa pozostałe miejsca na podium zajmują Nowy Jork oraz Moskwa, obydwa z wynikiem 91 godzin. W pierwszej dziesiątce znajdziemy jeszcze Sao Paulo (86 godzin), San Francisco (79), Bogotę (75), Londyn (74), Paryż (69) oraz Miami (64). Identyczny z Miami wynik uzyskała pierwsza w zestawieniu metropolia azjatycka – Bangkok.

Spośród polskich miast najwyżej jest oczywiście królewskie miasto Kraków, gdzie kierowcy tracą średnio 36 godzin. Wynik ten dał nam 122. miejsce na świecie, rok temu Kraków notowany był o pięć pozycji niżej. Nieznacznie lepiej wypadła w zestawieniu Warszawa (131. miejsce, 35 godzin). Dalsze pozycje zajmują: Poznań (30 godzin), Szczecin (28), Wrocław (27), Gdańsk (26), Łódź (24) i Katowice (17) – jedyna polska metropolia, w której ilość czasu traconego w korkach w ostatnim roku zmalała.

36 godzin rocznie oznacza, że przeciętny kierowca traci w korkach 3 godziny miesięcznie (a więc 45 minut tygodniowo). Obawiamy się, że wielu z nas marzy o takich liczbach.

(wm)

fot. KRKnews

Najnowsze

Co w Krakowie