Niby sytuacja się poprawia, bo mamy mniej nowych zakażeń koronawirusem niż w poprzednim tygodniu. Ale pojawiają się kolejne ogniska COVID-19. To szkoły, szpitale, klasztory.
Najbardziej zatrważające informacje dotyczą koronawirusa w szpitalach. Okazało się, że zakażenia potwierdzono w Instytutu Onkologii w Krakowie oraz a oddziale kardiochirurgii szpitala Jana Pawła II w Krakowie. Tam koronawirus jest szczególnie groźny, bo pacjenci mają inne, bardzo poważne schorzenia. W Centrum Onkologii koronawirusa potwierdzono u 15 pacjentów i 3 pracowników. W szpitalu Jana Pawła II pozytywny wynik ma 18 osób, pacjentów i pracowników, kolejnych 10 pracowników jest na kwarantannie.
Kilka dni temu koronawirus zawitał do Kolegium Księży Jezuitów przy ul. Kopernika 26. Badania potwierdziły zakażenie u 4 księży i jednego kleryka. Zamknięta dla wiernych została bazylika jezuitów przy ul. Kopernika.
Chory jest także rektor Akademii Ignatianum – jezuickiej uczelni wyższej. Był jednym z wielu uczestników uroczystości pogrzebowych kardynała Mariana Jaworskiego w Kalwarii Zebrzydowskiej. Już wcześniej COVID-19 potwierdzono u jednego z ojców bernardynów z kalwaryjskiego sanktuarium. Ale to pogrzeb kardynała może być wielkim ogniskiem zakażeń – uczestniczyło w nim wielu księży i świeckich z całej Polski. Sanepid już szuka uczestników tego pogrzebu, które mogły mieć kontakt z zakażonym jezuitą. Prośba w tej sprawie trafiła m.in. do Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II.
Epidemia coraz częściej wdziera się także do szkół. Wprawdzie ciągle są ta raczej pojedyncze przypadki, ale nie ma żadnej gwarancji, że to dzieci, przechodzące koronawirusa najczęściej bez jakichkolwiek objawów, nie zakażają rodziców, a ci kolejne osoby.
Ostatnio koronawirusa potwierdzono w XIII LO w Krakowie. Wcześniej – m.in. w szkole muzycznej przy Basztowej.
(GEG)