Kraków bez pomysłów na rozwój

Kraków musi się jeszcze sporo nauczyć – w temacie rewitalizacji, tak wynika z raportu „Ludzie – Przestrzeń – Zmiana” opublikowanego przez Instytut Rozwoju Miast na zlecenie Ministerstwa Rozwoju. Dokument wskazuje drogę, którą powinny obrać miasta zainteresowane rewitalizacją. Wśród wzorów na próżno szukać jednak Krakowa. Są za to Bydgoszcz, Nałęczów czy Chojnice.

Autorzy publikacji podkreślają, że nie jest to podręcznik przeprowadzenia rewitalizacji w którymkolwiek z miast. Raport zawiera jednak najskuteczniejsze i najlepsze pomysły, które sprawdziły się już w części polskich miast.

– Kluczem do dobrej rewitalizacji jest umiejętne dostosowanie przedsięwzięcia do lokalnych potrzeb i uwarunkowań – czytamy w dokumencie. Autorzy podkreślają jednak, że: „nawet projekty najlepsze, najskuteczniejsze i o najlepszym odbiorze społeczny, nie powinny być przedmiotem bezkrytycznego kopiowania, bo wcale nie muszą powtórzyć sukcesu pierwowzoru”.

Krakowa brak

Na liście miast, które świecą przykładem w temacie rewitalizacji swojej przestrzeni, na próżno szukać Krakowa. W tym zestawieniu stolica Małopolski wypada blado i mówiąc wprost, po prostu nie ma się czym pochwalić. Przeciwieństwem Krakowa są takie miasta jak Przasnysz, Nałęczów, Bydgoszcz, Połczyn – Zdrój, Chojnice, Dzierżoniów czy Warszawa.

Autorzy publikacji docenili również działania Bielska-Białej, Gdańsk, Katowice, Strumień i Sopot, które zostały wyróżnione w części dotyczącej partnerstwu i wielopoziomowemu zarządzaniu przestrzenią miasta. To wyraźny znak, że Kraków zaczyna odstawać od takich miast jak Katowice i dusić się we „własnym sosie”.

Katowice przykładem

Stolica Górnego Śląska od lat pokazuje, że nie zamierza biernie przyglądać się rozwojowi Krakowa czy Wrocławia. Katowice pokazały, jak wykorzystać potencjał rozwoju gospodarczego i dofinansowania unijne, by skutecznie zmieniać wizerunek miasta górniczego. Stereotypy już zostały przełamane, bo Katowice coraz częściej są kojarzone nie z „czarnym złotem”, ale z kulturą off’ową, licznymi festiwalami i budowlami takimi jak NOSP czy Międzynarodowe Centrum Kongresowe o Muzeum Śląskim już nie wspominając.

– Najsilniejszy nacisk w publikacji położono na przedstawienie doświadczeń miast, które – mimo braku systemowego podejścia do rewitalizacji – wypracowały własne rozwiązania systemowe. Za każdym razem atut przedstawionych rozwiązań polega na indywidualnym podejściu – czytamy w raporcie.

Kraków ma więc nad czym pracować i rozmyślać, jak wykorzystać ogromny potencjał historyczny, turystyczny i bogactwo architektoniczne, które stanowią bazę do działań rewitalizacyjnych.

(pt)

Najnowsze

Co w Krakowie