Kraków wydał 76 tysięcy złotych na Campus Polska Przyszłości. Radni chcą zakazać finansowania wydarzeń politycznych

Wydatki miasta Krakowa na Campus Polska Przyszłości  wzbudziły kontrowersje wśród radnych oraz części mieszkańców. Z budżetu miasta na organizację wydarzenia przeznaczono ponad 76 tysięcy złotych. Teraz radni klubu Kraków dla Mieszkańców proponują wprowadzenie mechanizmu, który miałby zakazać finansowania wydarzeń promujących partie polityczne z miejskich środków.

Campus Polska Przyszłości, który odbył się w sierpniu w Olsztynie, to jedno z największych wydarzeń tego typu w Europie. Organizatorem był prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej. Miasto Kraków uczestniczyło w tym wydarzeniu, wydając ponad 76 tysięcy złotych. 

Krakowski magistrat  zdecydował się na finansowanie swojej obecności podczas Campusu wybierając promocyjny pakiet o wartości 25 tysięcy złotych. Dodatkowo, miasto zorganizowało pokaz spektaklu „Peregrinus” Teatru KTO, co kosztowało kolejne 40 tysięcy złotych. Do tego dochodzą koszty związane z noclegami, dietami i transportem urzędników uczestniczących w wydarzeniu – łącznie około 11 tysięcy złotych. Łącznie z budżetu miasta wydano na to wydarzenie dokładnie 76 278 złotych.

Jak tłumaczył magistrat, celem udziału w Campusie było „pokazanie potencjału Krakowa jako atrakcyjnego ośrodka akademickiego, miasta start-upów oraz miejsca, gdzie młodzi ludzie mogą żyć i się rozwijać”. 

– Stoisko Krakowa było odwiedzane przez setki uczestników, którzy wzięli udział w organizowanych przez miasto grach terenowych, takich jak „Krakowska Komnata Zagadek” – wylicza urząd miasta. 

Polityczny charakter Campusu?

Campus Polska Przyszłości, choć formalnie apolityczny, jest  organizowany przez środowisko Koalicji Obywatelskiej i Rafała Trzaskowskiego, wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Wydarzenie przyciąga głównie młodych ludzi, którzy interesują się polityką i społecznymi wyzwaniami, jednak radni z klubu Kraków dla Mieszkańców mają poważne wątpliwości co do apolitycznego charakteru imprezy.

„Miasto Kraków poniosło wymierne koszty związane z udziałem w wydarzeniu, które jest kojarzone z konkretnym środowiskiem politycznym” – mówią radni, którzy przygotowali projekt uchwały zakładający rezygnację z finansowania tego typu inicjatyw w przyszłości. Jak twierdzą, „wydarzenie, choć formalnie apolityczne, promuje prominentnych polityków jednej opcji, co nie jest zgodne z ideą neutralności samorządu”.

Wydatki innych samorządów

Nie tylko Kraków przeznaczył środki na Campus Polska Przyszłości. Według wyliczeń portalu Interia, na organizację wydarzenia różne samorządy wydały łącznie co najmniej 700 tysięcy złotych. Najwięcej, bo aż 300 tysięcy złotych, przekazało województwo warmińsko-mazurskie. Olsztyn, który gościł wydarzenie, zapłacił 100 tysięcy złotych, a województwo opolskie wsparło organizację kwotą 45 tysięcy złotych.

Czy Kraków powinien wycofać się z finansowania wydarzeń politycznych?

Radni klubu Kraków dla Mieszkańców postulują, aby Krakowy nie finansował wydarzeń politycznych ani tych, które promują konkretne środowiska polityczne. W ich ocenie, publiczne pieniądze powinny być wydatkowane na potrzeby mieszkańców, zwłaszcza że miasto Kraków boryka się z poważnymi problemami budżetowymi.

„W sytuacji, gdy brakuje środków na podstawowe potrzeby, takie jak remonty dróg czy utrzymanie szkół, wydawanie pieniędzy na promocję w wydarzeniu o charakterze politycznym jest po prostu nieodpowiedzialne” – tłumaczą inicjatorzy projektu uchwały, który zakłada wstrzymanie dotacji dla wydarzeń związanych z partiami politycznymi.

Kraków w kryzysie finansowym. „Musimy zredukować wydatki”

Projekt uchwały przygotowany przez radnych klubu Kraków dla Mieszkańców przewiduje wstrzymanie finansowania wydarzeń promujących partie polityczne oraz środowiska polityczne ze środków publicznych. Jeśli uchwała zostanie przyjęta, miasto Kraków nie będzie już wspierać tego typu inicjatyw, niezależnie od ich deklarowanej neutralności.

Decyzja o przyszłości tego rodzaju finansowania leży teraz w rękach Rady Miasta Krakowa. Czy radni zdecydują się na wstrzymanie finansowania wydarzeń takich jak Campus Polska Przyszłości? Czy może uznają, że promocja miasta na tego typu imprezach jest warta poniesionych kosztów? Czy samorząd Krakowa powinien uczestniczyć w politycznych wydarzeniach, nawet pod przykrywką promocji miasta? Na te pytania odpowiedzi poznamy  na najbliższej sesji Rady Miasta .

Jarek Strzeboński 

Najnowsze

Co w Krakowie