W związku z wojną na Ukrainie w internecie pojawia się mnóstwo fałszywych informacji. Jeden z ostatnich głośnych fake newsów donosił, że w Polsce może zabraknąć paliwa. Wczoraj podobne informację „zalały” internet, co spowodowało, iż niektórzy krakowianie licznie stawili się na stacjach benzynowych w obawie o przyszłe braki paliwa. Niepotrzebnie, paliwa nie zabraknie a za całą akcją stoją rosyjskie farmy trolli
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło wczoraj na swoim profilu na Twitterze o głównych liniach fałszywych narracji serwowanych przez Rosjan w polskiej internecie, a związanych z min. z brakiem paliw na polskich stacjach. W piątek eksperci Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych (IBIMS) podali, że udało się zidentyfikować co najmniej trzy zorganizowane grupy, które sieją dezinformację w Polsce, głównie na Facebooku i Twitterze. Grupy te prowadzą działalność poprzez tworzenie nieprawdziwych wpisów w wątkach dyskusyjnych dotyczących sytuacji na Ukrainie, ale także organizacji międzynarodowych (UE, NATO) oraz sytuacji gospodarczej Polski. Osoby te prowadzą konta o jawnie prorosyjskiej orientacji i popierają rosyjską agresję na Państwo Ukraińskie. Udostępniane przez nich przekazy dążą m.in. do dyskredytacji władz Polski i ww. organizacji oraz poprawiania wizerunku Federacji Rosyjskiej.
Ostatnio działalność tych grup skupiła się na dezinformacji na temat cen i dostępności paliw w Polsce . Niektórzy kierowcy nie zweryfikowali tej fałszywej informacji i ruszyli tłumnie na stacje benzynowe, żeby zatankować pojazdy do pełna. Zdarzali się tacy, którzy wlewali paliwo do zastępczych kanistrów i baniek o dużych pojemnościach. Nastąpiła panika, która jak się okazało była zupełnie niepotrzebna .Spółki paliwowe PKN Orlen, Grupa Lotos oraz PERN we wspólnym komunikacie oświadczyły, iż „paliw nie zabraknie Polska dysponuje odpowiednimi zapasami surowca i zdywersyfikowanymi, różnorodnymi, źródłami dostaw ropy naftowej”
Pomimo wielokrotnej blokady przez serwisy społecznościowe kont tychże grup, wciąż tworzą się nowe, które prowadzą tego typu działania. Przed udostępnieniem jakiejkolwiek informacji na forach internetowych warto zweryfikować źródło, z którego pochodzi.
Dezinformacja to jeden z elementów tzw. wojny hybrydowej, w ramach ataku Rosji na Ukrainę.
(JS)