Myślicie, że z gór przywozi się tylko piękne zdjęcia i niezapomniane wspomnienia? Pani Karolina pewnie też tak myślała, dopóki nie otworzyła plecaka.
Pospacerować, odetchnąć świeżym powietrzem, wrócić do domu i… omal nie zejść na zawał. Spokój pani Karoliny i tak nam imponuje po tym, co znalazła w plecaku.
„Dziś w mieszkaniu spotkałam sobie żmiję – najpewniej przytargana wczoraj ze skał – Słoneczne” – napisała na Facebooku, a dla niedowiarków opublikowała zdjęcia, a nawet film.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2258905014393512&id=100008221052648
Pani Karolina do końca zachowała zimną krew i nie zaczęła uciekać czy gonić żmii po krakowskim mieszkaniu, tylko zadzwoniła po odpowiednie służby.
„Przy pakowaniu szpeju – warto przejrzeć rzeczy i pod tym kątem. W razie czego – przykryć miską i telefon do straży miejskiej – w godzinę trafiła w odpowiednie ręce” – napisał pani Karolina.
Cóż, gratulujemy opanowania. My pewne byśmy spanikowali, uciekli i na wszelki wypadek sprzedali jeszcze mieszkanie.
po
zdjęcie tytułowe / fot. Pixabay