Krakowski restaurator idzie na wojnę ze swoimi – byłymi już, klientami. Gospoda KOKO poinformowała na swoim facebook’owym profilu o tym, że wyrokiem sądu „lewacka księgokawiarnia Wrzenie Świata” musi przeprosić właściciela browaru za publiczne wylewanie piwa marki Ciechan i nawoływanie do bojkotu tej marki piwa. – Nie miesza się jedzenia i polityki, bo to powoduje wymioty – komentują klienci Gospody KOKO, która słynie z serwowania jedzenia i zdradzania swoich poglądów politycznych w sieci.
Pierwszy raz głośno o Gospodzie KOKO zrobiło się w Internecie w 2014 roku, gdy właściciel restauracji na jej profilu na facebook’u poprosił organizatorów parad równości i „tym podobnych głupot”, aby nie wywieszali na jego terenie plakatów reklamujących to wydarzenie. „Jako właściciele nie wyrażamy zgody na promocję takich przedsięwzięć i nie życzymy sobie zaśmiecania naszego lokalu genderową propagandą”. Apel właściciela lokalu podzielił internautów, a wielu z nich nie zostawiło na Gospodzie KOKO suchej nitki.
Czarny PR „KOKO”
Miło nam poinformować Państwa, że Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał lewackiej księgarniokawiarni Wrzenie Świata przeprosi…
Opublikowany przez Gospoda Koko na 22 marca 2016
W ubiegły wtorek (22 marca, przyp. red.) Gospoda KOKO opublikowała na swoim profilu informację o wyroku Sądu
Okręgowego w Warszawie, który nakazał właścicielom księgarnio-kawiarni Wrzenie Świata przeproszenie posła Marka Jakubiaka, który jest właścicielem browaru Ciechan za to, że w 2014 roku pracownicy kawiarni wylali publicznie piwo Ciechan i nawoływali do bojkotu tej marki. Miała to być odpowiedź na słowa Jakubiaka, który na swoim profilu facebook’owym w niewybrednych słowach zwrócił się do boksera Dariusza Michalczewskiego, który wspierał osoby homoseksualne: „Boks podobno szkodzi, i to jest niepodważalny dowód na to! Wiem, że to już niemożliwe, ale życzę ci, Dariuszu, Mamusi z fujarką zamiast piersi, będziesz miał co ssać!” – napisał Jakubiak.
W ciągu zaledwie kilkunastu godzin post opublikowany przez właściciela Gospody KOKO – Jarosława Piotra Kazubowskiego, zobaczyło 40 tys. osób. Użytkownicy nie szczędzili ostry słów i krytykowali działanie właścicieli lokalu wskazując, że ta niepotrzebnie łączy swoją działalność z polityką.
Właściciel lokalu odpowiedział na zarzuty internautów podtrzymując swoje stanowisko i podkreślając, że: „w „KOKO” dziś tłumy takie same jak zawsze…”.
(pt)