Krakowski Znicz Pamięci zapłonął na grobach honorowych obywateli [zdjęcia]

– Tym zniczem nie tylko czcimy pamięć, ale także pokazujemy rodzinom, że miasto pamięta nie tylko o tych co na krakowskich cmentarzach leżą, ale również tych, którzy  są pochowani na cmentarzach w całej Europie i na całym świecie – podkreśla Bogusław Kośmider, Przewodniczący RMK.

W tym roku pierwszy znicz z napisem „Miasto Kraków pamięta” zapłonął na grobie muzyka Zbigniewa Wodeckiego, który znajduje się na Cmentarzu Rakowickim. Następnie przedstawiciele RM Bogusław Kośmider i Bolesław Kosior udali się na Aleję Zasłużonych, gdzie znicze postawiono na grobach m.in. Marka Grechuty, prof. Janusza Marka Kurtyki, prof. Jerzego Vetulaniego, Marka Nawary, Wiesława Wody, Piotra Skrzyneckiego czy Wojciecha Obtułowicza.

– Stało się to regularną tradycją, którą staramy się kultywować. Ci ludzie byli zasłużeni, ważni dla Krakowa, wiele dla miasta zrobili. Nie tylko są to honorowi obywatele czy laureaci Cracoviae Merenti, ale także ludzie uznani przez nas za ważnych, jak dziennikarz Janek Rojek – zaznacza Kośmider.

Krakowski Znicz Pamięci odbył się już po raz siódmy. Radni nie tylko pamiętają o honorowych obywatelach zmarłych w Krakowie, ale również tych pochowanych w całej Polsce i na świecie. W Warszawie znicze zapłoną na grobach m.in. Władysława Bartoszewskiego, Jana Nowaka – Jeziorańskiego czy Ryszarda Kaczorowskiego. Świece zostaną zapalone również w Elblągu, Niekrasowie, Rogalinie i Rzeszowie.

– Nasze znicze pamięci są rozsyłane do ambasadorów i dyplomatów Rzeczpospolitej w wielu krajach m.in. Szwecji, Niemczech, Stanach Zjednoczonych, Francji czy Wielkiej Brytanii, gdzie nawet nasz kolega radny będzie na miejscu i zapali znicz Margaret Thatcher oraz jeszcze paru ważnym Polakom, którzy tam leżą. Myślę, że ta akcja nie tylko się przyjęła i powinna być kontynuowana, ale daje też wiele dobrego i wiele miast poszło naszym śladem – stwierdza Kośmider.

Just

zdjęcie tytułowe / fot. KRKnews

Najnowsze

Co w Krakowie